Znalezienie miejsca parkingowego w Wałbrzychu to sztuka. Ale jej miarą nie powinni być renesansowi mistrzowie, którzy upodobali sobie kolor niebieski. Są jednak tacy kierowcy, którzy najwyraźniej uważają, że z tym kolorem im do twarzy i zapominają, iż jest to oznaczenie miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych. Efekt? Czterech „mistrzów parkowania” uznało, że skoro miejsce jest wolne, to znaczy, że należy im się jak psu buda. Niestety, bez stosownej karty parkingowej dla osób niepełnosprawnych ta „buda” sporo kosztuje.
Oczywiście, że mandat, ale gorszy jest brak poczucie przyzwoitości
Podczas akcji „P-24” wałbrzyscy policjanci natrafili w Wałbrzychu i powiecie wałbrzyskim na czterech kreatywnych kierowców, którzy postanowili przetestować, czy znak „parking dla niepełnosprawnych” ma jakieś magiczne właściwości. Miał, ale cudowną moc przyciągania patroli policyjnych. Trzem z nich udało się osiągnąć wyższy poziom wtajemniczenia i tak skutecznie udawali niewidzialnych, że funkcjonariusze nie mogli ustalić ich tożsamości na miejscu. Efekt? Ich sprawy trafią do sądu. Jeden natomiast pojawił się na miejscu i otrzymał „bonifikatę”, bo tylko mandat w wysokości 800 zł.
Parkowanie w Wałbrzychu: sport ekstremalny
Nie da się ukryć, że znalezienie miejsca parkingowego w Wałbrzychu to jak wygranie losu na loterii. Śródmieście? Zapomnij. Piaskowa Góra? Lepiej zaparkować w innej dzielnicy i dojść pieszo. Podzamcze? Cud, jeśli znajdziesz coś legalnego. A skoro legalnych miejsc brak, to niektórzy kierowcy wdrażają autorskie strategie: „jak się zmieści, to można”, „przecież stoję tylko na chwilę” albo „ale inni też tak robią!”. Policja w tym czasie dzielnie tropi tych, którzy zaparkowali w takich miejscach, choć – jak twierdzą sami funkcjonariusze – czasem nie rozumieją, dlaczego niektóre znaki stoją tam, gdzie stoją. Ale cóż, kodeks drogowy to kodeks drogowy, a logika to zupełnie inna sprawa.
Znak zakazu: cudowny wałbrzyski lek na brak parkingów?
Mieszkańcy zastanawiają się, czy ktoś kiedykolwiek spróbował rozwiązać problem parkowania w inny sposób niż stawiając kolejne znaki zakazu. Pytanie pozostaje otwarte, bo na razie rozwiązanie wygląda tak: „Parkują, gdzie popadnie? Postawmy zakaz!”. W efekcie kierowcy balansują na granicy prawa, policja wypisuje mandaty, a mieszkańcy nadal szukają miejsc, licząc, że być może kiedyś znajdą legalny kawałek asfaltu dla swojego auta.
Co dalej? Parkowanie na własne ryzyko
Jeśli sytuacja się nie zmieni, to Wałbrzych może stać się miastem, w którym parkowanie będzie testem na spryt i determinację. Może zamiast kolejnych znaków zakazu, warto byłoby wpaść na pomysł, jak zwiększyć liczbę miejsc parkingowych? Albo po ludzku spotkać się (policja, straż miejska, zarządcy osiedli mieszkaniowych) i pomyśleć, jak wycisnąć z Wałbrzycha jak z cytryny trochę więcej miejsc postojowych w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem i przepisami prawa? Póki co, jedno jest pewne – jeśli chcesz zaparkować w Wałbrzychu, lepiej zaopatrz się w cierpliwość, dobrą karmę i z pewnością omijaj parkingowe koperty pomalowane na niebiesko, bo inaczej 800 zł może wyparować z Twojego portfela szybciej, niż zdążysz powiedzieć „ale to tylko na chwilkę”.
O problemach z parkingami w Wałbrzychu pisaliśmy ostatnio kilkukrotnie. A ponieważ nic się nie dzieje w tych sprawach, zastanawiamy się czy służby miejskie i zarządcy osiedli stosują metodę strusia z głową w piasku czy myślą, że sprawa jakoś się rozejdzie po kościach? Raczej się nie rozejdzie, bo samochodów przybywa a nie ubywa.
O tych problemach pisaliśmy tutaj:
Piaskowa Góra - Zakaz myślenia na Michałowskiego
Piaskowa Góra czyli dlaczego jest tak źle skoro jest tak dobrze?
Aleja Wyzwolenia 44 -samosąd na autach
Na parkingu przy Wyzwolenia 44 w Wałbrzychu - bez zmian
Brak miejsc parkingowych największym problemem Podzamcza i Piaskowej Góry?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tvwalbrzych.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz