W powojennym zgiełku Dolnego Śląska, gdy na Ziemiach Odzyskanych każdy dzień przynosił nowe opowieści o losach przesiedleńców i o heroicznych, ale często trudnych do zweryfikowania wspomnieniach, pismo „Słowo Polskie” opublikowało 5 września 1947 roku rozmowę, która do dziś pobudza wyobraźnię. Antoni Hyczka, wałbrzyski mieszkaniec, twierdził, że w 1916 roku dowodził… samym Adolfem Hitlerem. Brak jednak jakichkolwiek dokumentów czy szczegółów – nie znamy nazwy jego pułku, numeru kompani ani miejsca, w którym ramię w ramię stali przyszły führer i rzekomy polski feldfebel. Bez potwierdzenia faktami, bez pytań, które mogłyby zweryfikować tę opowieść, relację Hyczki trzeba traktować z dużą dozą sceptycyzmu i… jako niezwykłą anegdotę prasy dolnośląskiej tamtych lat.