Wałbrzych to miasto kontrastów. Z jednej strony – odbudowane dzielnice, Książ i turystyczny boom. Z drugiej – osuwiska, podtopienia, niepewna infrastruktura i świadomość, że kryzys nie pyta, czy jest dobry moment, tylko po prostu przychodzi. Powódź, pandemia, uchodźcy z Ukrainy – każdy z tych scenariuszy wstrząsnął miastem i pokazał, że w sytuacji zagrożenia nie zawsze wystarczy administracja czy służby ratunkowe. Coraz częściej na pierwszej linii stają zwykli ludzie i lokalne organizacje społeczne.