Wyzwolenia 44 - porysowany lakier, rozbita szyba. Co dalej?

Wandalizm na parkingu przy Alei Wyzwolenia 44 w Wałbrzychu to problem, który od miesięcy pozostaje nierozwiązany. Mimo licznych aktów dewastacji, takich jak rysowanie karoserii, wyrywanie wycieraczek, niszczenie tablic rejestracyjnych czy przebijanie opon, odpowiednie służby wydają się nie podejmować skutecznych działań, aby zapobiec tym incydentom.​

Już w grudniu 2024 roku informowaliśmy o tych aktach wandalizmu, jednak od tego czasu sytuacja nie uległa poprawie. Co więcej, dziś doszło do wybicia szyby w kolejnym pojeździe, co świadczy o eskalacji problemu. Mieszkańcy oraz osoby korzystające z tego parkingu zadają sobie pytanie: gdzie są służby odpowiedzialne za utrzymanie porządku i bezpieczeństwa w mieście?​

Policja, której zadaniem jest ściganie sprawców przestępstw i wykroczeń, zdaje się bagatelizować problem, uznając go prawdopodobnie za "małą szkodliwość czynu". Taka postawa prowadzi do poczucia bezkarności wśród sprawców i frustracji wśród poszkodowanych.

Straż Miejska, której jednym z głównych zadań jest ochrona porządku publicznego, również nie wykazuje wystarczającej inicjatywy w tej sprawie. Pomimo że w innych przypadkach podejmują działania, jak choćby usuwanie nielegalnych graffiti czy interwencje w sprawach zakłócania porządku, parkowania w nieodpowiednim miejscu. W tym konkretnym przypadku ich obecność jest niewidoczna, choć parking znajduje się jakieś 300 metrów od wałbrzyskiego Ratusza.

Należy również zwrócić uwagę na zarządców terenu oraz wspólnoty mieszkaniowe. Brak inicjatywy w zakresie instalacji monitoringu czy innych środków zapobiegawczych świadczy o lekceważeniu problemu. Teren ten, oddalony zaledwie o kilkaset metrów od siedziby władz miasta, 100 metrów od szkoły i tu przy przyszłej siedzibie Akademii Medycznej  powinien być objęty szczególną uwagą, zarówno ze strony służb miejskich, jak i służb porządkowych.​

Czy brak działań w tej sprawie mamy sobie tłumaczyć ważniejszymi sprawami na świecie? Pożarami w USA, powodziami w Hiszpanii czy Portugalii? Póki co dla mieszkańców Wałbrzycha, a zwłaszcza dla osób korzystających z parkingu przy Alei Wyzwolenia 44, bezpieczeństwo ich mienia jest sprawą priorytetową. Oczekują oni konkretnych działań ze strony policji, straży miejskiej oraz zarządców terenu. Niezbędne jest podjęcie kroków, które zapewnią bezpieczeństwo i przywrócą zaufanie mieszkańców do służb odpowiedzialnych za porządek publiczny.​

Wprowadzenie regularnych patroli, instalacja monitoringu czy współpraca z lokalną społecznością to tylko niektóre z działań, które mogą przyczynić się do rozwiązania problemu. Nie można pozwolić, aby wandale czuli się bezkarni, a mieszkańcy pozostawali bez wsparcia ze strony instytucji, które powinny stać na straży ich bezpieczeństwa. Powinno na tym zależeć wszystkim, ale fakty prowadzą do wniosku, że dziś nie zależy nikomu.