Zamknij

Palenie – luksus czy zagrożenie? Rosnące ceny papierosów zmieniają krajobraz nałogu

07:00, 17.04.2025
Skomentuj

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu zapach dymu tytoniowego unosił się niemal wszędzie: w zatłoczonych kawiarniach, przy biurkach w pracy, a nawet na przystankach autobusowych. Dziś obraz ten jest już odległym wspomnieniem. Jednak w erze zdrowego stylu życia i zwiększającej się świadomości społecznej, palenie papierosów wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie – obecnie dotyka ponad 28% dorosłych Polaków, a ten odsetek ciągle rośnie. Jednak za tą statystyką kryje się inna zmiana: rosnące ceny papierosów, które mogą wkrótce uczynić tradycyjny nałóg przywilejem nielicznych.

Nowe przepisy – nowa era dla palaczy

Rok 2024 przyniósł istotne zmiany w polskim systemie opodatkowania wyrobów tytoniowych. Nowe stawki akcyzy, które od 1 marca 2025 roku zaczęły obowiązywać, zwiększają koszty takich produktów o 25% w części kwotowej. Przykładowo, za 1 000 sztuk papierosów trzeba zapłacić 345 zł, a koszt paczki, która dotychczas wynosiła około 17–18 zł, wzrosła do około 20 zł. Jednak to zaledwie początek - trwają już intensywne dyskusje na szczeblu unijnym. W Brukseli rozważa się podwojenie minimalnej stawki akcyzy – z 1,8 euro do 3,6 euro za paczkę, co dla polskiego konsumenta mogłoby oznaczać cenę rzędu 40–50 zł za paczkę papierosów.

W takiej sytuacji tradycyjny nałóg szybko może stać się luksusem, dostępnym jedynie dla zamożniejszych konsumentów, podczas gdy osoby o niższych dochodach staną przed wyborem: albo zapłacić coraz więcej, albo zrezygnować z tego, co kiedyś było powszechne.

Europa – wyrównanie cen i nowy porządek

Dyskusje o nowej dyrektywie tytoniowej prowadzone są nie tylko w Polsce, ale i w całej Unii Europejskiej. Państwa Europy Zachodniej, w tym Irlandia czy Francja, od dawna borykają się z wysokimi cenami wyrobów tytoniowych – w Holandii paczka papierosów kosztuje około 7,66 euro, a jej detaliczna cena wynosi około 8,27 euro (czyli około 35 zł). Nowe przepisy unijne, które mają wyrównać ceny papierosów między krajami, dotkną głównie państw Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie udział akcyzy w cenie wyrobów był historycznie niższy. Podobnie jak w Polsce, również inne młodsze państwa członkowskie obawiają się drastycznego wzrostu kosztów, co sprawi, że palenie stanie się zarezerwowane tylko dla uprzywilejowanych.

Minister finansów, Andrzej Domański, podczas spotkania ECOFIN w Warszawie podkreślił, że choć Polska nie naciska na Komisję Europejską, temat dyrektywy tytoniowej będzie dalej dyskutowany. Przyszłość rynku tytoniowego w UE wydaje się więc niepewna – a dla palaczy to czas, w którym można spodziewać się nie tylko podwyżek, ale też coraz bardziej restrykcyjnych regulacji. Być może to dobry moment, aby pozbyć się tego nałogu.

Spojrzenie w przeszłość a rzeczywistość dzisiejsza

Obraz palenia sprzed lat, kiedy popielniczki były niemal standardowym elementem każdej przestrzeni publicznej, ustępuje miejsca dzisiejszej rzeczywistości, w której wysoki koszt papierosów zmusza konsumentów do refleksji nad własnymi wyborami. Nie chodzi tu już tylko o zdrowie – choć i to jest niezaprzeczalnie ważnym czynnikiem – ale o kwestię dostępności. Gdy palenie staje się luksusem, istnieje ryzyko, że zjawisko to zacznie dzielić społeczeństwo, ograniczając swobodę wyboru do grupy zamożnych. Albo też rozwijać się będzie tytoniowe podziemie, jak handel alkoholem w USA w czasach prohibicji. 

Nowe przepisy dotyczące akcyzy nie pozostają jedynym frontem walki z nałogiem. Zmiany obejmują również wyroby nowatorskie, e-papierosy czy saszetki nikotynowe. Polska, realizując zmiany ustawie tytoniowej, uwzględnia wyzwania związane z ewolucją rynku wyrobów nikotynowych – inicjatywy te mają na celu nie tylko zwiększenie wpływów do budżetu, ale przede wszystkim ograniczenie dostępności produktów, które szczególnie kuszą młodzież.

Palenie – wybór, który zmienia społeczeństwo

W obliczu takich zmian pytanie brzmi: czy palenie papierosów pozostanie powszechnym nałogiem, czy stanie się przywilejem finansowo uprzywilejowanych? Rosnące ceny i restrykcyjne regulacje mogą bowiem doprowadzić do sytuacji, w której tradycyjny nałóg dostępny będzie tylko dla "bogaczy". Przed konsumentami staje coraz bardziej widoczny wybór – wydać coraz większe sumy pieniędzy na papierosy, czy zrezygnować z nich na rzecz zdrowszego stylu życia.

W perspektywie długoterminowej, zmiany te mogą przyczynić się do ograniczenia powszechnego palenia, co z kolei wpłynie pozytywnie na zdrowie publiczne. Jednak już teraz widzimy, że rynek tytoniowy w Europie wchodzi w zupełnie nową erę – epokę, w której tradycyjne przyzwyczajenia zostają zderzone z realiami ekonomicznymi i regulacyjnymi XXI wieku.

źródło: newseria

(.ms)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%