Ależ to był dzień! 53. Rajd Świdnicki rozpoczął jubileuszowy sezon RSMP z prawdziwym przytupem – i to Jakub Matulka rozdawał karty na świdnickich trasach. 24-latek, pilotowany przez Damiana Sytego, był nie do zatrzymania – wygrał wszystkie cztery odcinki specjalne i pewnie objął prowadzenie w rajdzie!

Dla Matulki to swoiste déjà vu – dokładnie rok temu właśnie w Świdnicy zadebiutował w najwyższej klasie Rally2, wtedy kończąc rajd na trzecim miejscu. Teraz nie pozostawił rywalom złudzeń. Zbudował przewagę ponad 10 sekund nad doświadczonym Grzegorzem Grzybem i Adamem Biniędą (Skoda Fabia RS Rally2). Trzecią pozycję po pierwszym dniu wywalczyli bracia Szejowie, którzy cały czas są w grze.

Sezon RSMP wystartował z hukiem!
Świdnica po raz kolejny udowodniła, że potrafi stworzyć atmosferę prawdziwego święta motorsportu. 80 załóg na starcie, w tym 27 ekip w historycznych rajdówkach, tętniące emocjami oesy w samym centrum miasta i pełne adrenaliny górskie trasy – tak rozpoczął się 70. sezon Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.
Matulka i Syty od pierwszego przejazdu narzucili szaleńcze tempo, którego nikt nie był w stanie złamać. W każdym kolejnym oesie tylko powiększali swoją przewagę, pokazując, kto w ten weekend jest w najlepszej formie. Ale za ich plecami trwała zacięta walka – Grzyb i Szeja jechali niemal koło w koło, dzieląc między sobą sekundy i pokazując klasę na każdej próbie.

Młode wilki atakują w klasie 3
W klasie 3 tempo wyznaczają młodzi, głodni sukcesów kierowcy. Michał Chorbiński i Adam Chrzanowski (Renault Clio Rally3) nie mieli sobie równych – trzy wygrane oesy i remis na czwartym dały im solidną przewagę nad Hubertem Kowalczykiem i Dawidem Potępą (Renault Clio Rally3). Zapowiada się, że niedziela będzie ich wielką bitwą o zwycięstwo!
– Z każdym kilometrem czuję, że mogę pojechać jeszcze szybciej – zapowiada Chorbiński. To oznacza, że w niedzielę emocje sięgną zenitu!
2WD – walka na ułamki sekund
Klasa 2WD? To prawdziwy thriller! Marek Mularczyk i Krzysztof Marczewski (Citroen DS3 R3T) prowadzą, ale z przewagą… tylko 0,9 sekundy nad Marcinem Górnym i Mateuszem Martynkiem (Peugeot 208 Rally4)! Tu każdy zakręt, każdy błąd może zmienić wszystko. Trzecia załoga, Rachwał/Mroszczyk, także depcze im po piętach. Finał tej batalii będzie niesamowity.

Czas na wielki finał!
Przed nami niedziela pełna wyzwań: siedem odcinków, blisko 110 kilometrów ścigania i kulminacja emocji na Power Stage'u Bystrzyca – Zagórze Śląskie. To właśnie tam rozdane zostaną dodatkowe punkty, które mogą zamieszać w końcowych wynikach. I tam zawsze najchętniej wybierają się kibice rajdów samochodowych z Wałbrzycha.
O 18:30 w hali świdnickiego lodowiska poznamy zwycięzców 53. Rajdu Świdnickiego. Ale zanim to nastąpi – czeka nas jeszcze mnóstwo rajdowych emocji, walki o każdą sekundę i pokaz niesamowitych umiejętności najlepszych kierowców w Polsce.
Ten rajd dopiero się rozkręca – i wszystko wskazuje na to, że jeszcze nie raz wstrzymamy oddech!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tvwalbrzych.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz