Zamknij

Zagórze Śląskie: Frontem do turystów – na froncie z mieszkańcami

Marek SzelesMarek Szeles 13:47, 16.05.2025 Aktualizacja: 13:48, 16.05.2025
Skomentuj

Od 30 kwietnia br w Zagórzu Śląskim na ul. Wodnej obowiązują zmienione zasady ruchu. Mają obowiązywać do 31 sierpnia a wiążą się ze zdecydowanie większym ruchem turystycznym w tym rejonie w okresie letnim. Od skrzyżowania ul. Głównej i Wodnej przy obiekcie Caritasu do mostku ze skrzyżowaniem w kierunku Michałkowej i w kierunku Lubachowa obowiązuje ruch jednostronny. Jedna strona ulicy jest przy tym przeznaczona na postój samochodów. W weekendy to rozwiązanie cieszy turystów. Jednak w dni powszednie wkurza mieszkańców Michałkowej i Glinna.

- Policzyłem. Nadkładam codziennie rano 7 kilometrów, żeby dostać się do pracy w Wałbrzychu. Tak samo mają wszyscy mieszkańcy Glinna i Michałkowej, którzy jadą w kierunku Wałbrzycha lub Kłodzka – mówi jeden z mieszkańców Michałkowej – Kiedyś zatrzymałem się tu na chwilę w dzień powszedni. Przez kilkanaście minut przejechały jeden lub dwa auta w ciągu minuty. Tutaj nie ma turystów w dni powszednie. Co najwyżej, kilku wędkarzy próbuje coś złapać w jeziorze.

Słowa te potwierdza wójt Walimia Adam Hausmann, który jednocześnie jest inicjatorem zmian w organizacji ruchu.

- To prawda. Zagórze Śląskie jest atrakcyjnym miejscem dla turystów, ale weekendowo czy w święta. Nie jesteśmy miejscowością letniskową, jak Łeba czy Karpacz. Zwróciłem się do zarządcy drogi czyli Starostwa Powiatowego w Wałbrzychu, żeby rozwiązać problem, który pojawia się tutaj w każdą sobotę i niedzielę. Usłyszałem jednak, że takie rozwiązanie na weekendy organizacyjnie nie jest możliwe. – mówi A.Hausmann.

- Dokonaliśmy te zmiany na wniosek wójta Walimia – potwierdza starosta wałbrzyski Leonard Górski.

Chwała samorządowcom za to, że starają się tego typu problemy rozwiązywać. Tym bardziej, że nasz region pretenduje do obszaru, który potrafi wykorzystać swoje walory turystyczne. Z drugiej strony nie można się dziwić mieszkańcom, że szlag ich trafia, gdy z jednej strony jest pusta i nienaturalnie szeroka, jednokierunkowa droga w dni powszednie, a oni muszą jeździć wokół jeziora, tracą paliwo i czas.

Jest taka scena w „Skrzypku na dachu", gdy Reb Tewje przysłuchuje się kłótni dwóch Żydów. Po tym, jak wysłuchał pierwszego, pokiwał głową i stwierdził „masz rację". W tym momencie drugi z nich rzucił kontrargumentem. „Ty też masz rację" – przytaknął ponownie Reb. Na to wtrącił się uczeń rabina: „Reb Tewje, to nie może być tak, że on ma rację i on ma rację!" Tewje zastanowił się i odrzekł z satysfakcją: „tak, ty też masz rację!!".

A może – aby pogodzić wszystkie racje – warto doczepić do znaków informujących o tym, że droga jest jednokierunkowa, tabliczkę z napisem: „obowiązuje w weekendy i święta”. Koszt nie jest duży, ale społeczna korzyść ogromna.

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%