Bartłomiej i Anna to para, która nocami poluje na unikatowe temperówki. W swoim mieszkaniu posiadają kolekcję ponad 2640 egzemplarzy.
Zbiór liczy około 2640 sztuk, a każda z nich jest inna. „Co najważniejsze, każda wygląda inaczej. Nie ma podwójnych sztuk” – podkreśla z dumą Bartłomiej. Kolekcja, która zajmuje szklane półki w sypialni jego mieszkania, to prawdziwa galeria kształtów, materiałów i historii. Największe znaczenie ma wartość sentymentalna.
[FOTORELACJANOWA]409[/FOTORELACJANOWA]
Temperówki z czasów PRL-u i współczesne skarby
Największą część kolekcji stanowią temperówki gipsowe z czasów PRL-u, pochodzące z lat 70. i 80.
„Głównie są to temperówki gipsowe z czasów PRL-u, czyli lata 70., lata 80.” – opowiada Bartłomiej Chodkiewicz.
Te charakterystyczne, często ręcznie robione egzemplarze, odzwierciedlają estetykę tamtej epoki i dla kolekcjonera mają ogromną wartość sentymentalną. „Ktoś gdzieś sprzątał u babci strych, u cioci gdzieś tam znalazł i dla niego to nie ma żadnej wartości sentymentalnej, a dla kolekcjonerów takich jak ja to jest nie lada gratka” – dodaje.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz