Zamknij

Melafir, który dzieli. Głos rozsądku z serca Sudetów

09:13, 06.06.2025 Aktualizacja: 14:55, 10.06.2025
Skomentuj

W Rybnicy Leśnej, u stóp Gór Suchych, bije serce jednej z najstarszych kopalni kruszyw w Polsce. Kopalnia Melafiru — zakład, który od stu lat dostarcza kluczowego surowca dla dróg i torów całego kraju — dziś staje się symbolem konfliktu między racjonalnym gospodarowaniem zasobami a emocjonalnym oporem lokalnych społeczności.

To właśnie tu, w cieniu rozgrzanej przez miliony lat wulkanicznej przeszłości, spotkali się naukowcy, geolodzy, urzędnicy i przedstawiciele branży wydobywczej podczas jubileuszowego XXV Seminarium „Metodyka rozpoznawania i dokumentowania złóż kopalin”. Wizyta w kopalni nie była przypadkowa — miała wymiar nie tylko naukowy, ale przede wszystkim symboliczny.

Melafir, który buduje Polskę

Z tego surowca powstają fundamenty niemal wszystkich nowych dróg ekspresowych i torów kolejowych w Polsce. Melafir z Rybnicy to skała, której jakość i parametry techniczne są wręcz wzorcowe. Surowiec, który mógłby napędzać rozwój infrastruktury państwa przez kolejne dekady. Ale dziś napotyka barierę, której nie da się przeskoczyć kilofem ani koparką — ludzkie emocje.

Kopalnia nie może się rozwijać, choć eksploatuje złoże zgodnie z wymogami ochrony środowiska i w granicach udokumentowanego obszaru. Czemu? Bo „nie, bo nie”. Bo mieszkańcy nie chcą. Bo samorządy protestują. Bo media wolą krzykliwe nagłówki o „ranach w krajobrazie” niż fakty. Bo działa syndrom NIMBY — „nie u mnie”.

Górnictwo jako kozioł ofiarny?

Złoża nie są mobilne. Nie można ich po prostu przenieść. Trzeba wydobywać je tam, gdzie natura je stworzyła – mówił podczas seminarium dr inż. Jerzy Górecki z Akademii Górniczo-Hutniczej. – Tymczasem nawet najlepiej funkcjonujące zakłady są blokowane przez emocje, nie przez rozsądek.

To nie jedyna opinia tego rodzaju. Wtórował mu prof. Piotr Wyszomirski, doświadczony geolog:

– Lokalne społeczności powinny być wysłuchane, ale nie mogą mieć prawa weta. To państwo, a nie sąsiedzi kopalni, powinno decydować o gospodarce surowcowej.

Trudno nie przyznać im racji, gdy patrzy się na skalę potrzeb inwestycyjnych w Polsce. Centralny Port Komunikacyjny, Koleje Dużych Prędkości, elektrownia jądrowa, rozbudowa dróg i infrastruktury obronnej — wszystkie te projekty opierają się na jednym fundamencie: stabilnym dostępie do kruszyw. Tymczasem polski rynek już dziś notuje ich deficyt, mimo że złoża są, czekają, gotowe do eksploatacji.

Czas na zmiany – nie tylko geologiczne

W tej sytuacji nie dziwią słowa prof. Krzysztofa Galosa, Głównego Geologa Kraju, który podczas seminarium zapowiedział potrzebne zmiany legislacyjne. Chodzi m.in. o uproszczenie procedur koncesyjnych i uregulowanie kwestii własności złóż.

– Potrzebujemy nowego ładu prawnego, który pozwoli skutecznie zarządzać tym, co należy do Skarbu Państwa – mówił Galos.

Ale nie chodzi tylko o prawo. Chodzi o społeczne zrozumienie, że rozwój niesie koszty. Że droga bez kruszywa nie powstanie sama. Że kolej dużych prędkości nie przejedzie po trawie. I że ekologiczne hasła, choć ważne, nie powinny stawać się pałką do blokowania inwestycji, które służą wszystkim.

– Musimy szukać kompromisu – mówił dyrektor Maciej Młynarczyk z Ministerstwa Klimatu i Środowiska. I miał rację. Tyle że kompromis wymaga dobrej woli po obu stronach. A dziś wygląda na to, że jedna z nich trzyma łopatę, a druga — megafon.

Melafir jako test dojrzałości

Rybnica Leśna stała się więc czymś więcej niż miejscem wydobycia skały sprzed 280 milionów lat. Stała się sprawdzianem dojrzałości państwa, zdolności do podejmowania decyzji strategicznych mimo lokalnych napięć. Czy wygra rozsądek, czy histeria? Czy państwo potrafi sięgnąć po swoje zasoby w sposób odpowiedzialny, ale skuteczny?

Odpowiedź poznamy szybciej, niż się wydaje — bo melafir nie będzie czekał wiecznie. Tak samo jak inwestycje, które bez niego utkną w miejscu. W kraju, który stoi w miejscu, droga do przodu zawsze zaczyna się od fundamentów. A te — dosłownie — zaczynają się w kopalni.

(.ms)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

KadetKadet

0 0

Gdzie tutaj histeria? Lokalne społeczności protestują, bo kopalnia, która należy do austriackiego koncernu zachowuje się jak by ten obszar był jej kolonią i prywatnym terenem.

13:27, 10.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%