Rada Miejska Wałbrzycha przegłosowała uchwałę ograniczającą sprzedaż napojów alkoholowych w godzinach nocnych – od 22:00 do 6:00. Za wprowadzeniem ograniczeń opowiedziało się 17 radnych, a 5 wstrzymało się od głosu. Decyzja, oparta na sygnałach od mieszkańców, danych instytucji i konsultacjach społecznych, ma na celu redukcję hałasu, awantur oraz odciążenie służb ratunkowych. Podobne rozwiązania funkcjonują już w wielu polskich miastach, w tym we Wrocławiu, gdzie odnotowano spadek interwencji policji o 7% i straży miejskiej o 15%
Skargi mieszkańców i dane instytucji
Do Urzędu Miejskiego od dłuższego czasu napływają prośby od osób mieszkających w pobliżu sklepów z alkoholem. Tylko we wrześniu wpłynęło 11 pism podpisanych przez 204 mieszkańców. Problemy koncentrują się wokół kilku dzielnic: na Białym Kamieniu, Piaskowej Górze, Podgórzu i Starym Zdroju.
Dane z kluczowych instytucji potwierdzają skalę zjawiska:
- Szpital: Średnio 1481 pacjentów pod wpływem alkoholu rocznie, co oznacza ok. 3 osoby dziennie.
- Ogrzewalnia miejska (działa od 15 listopada do 30 kwietnia): Zapewnia noclegi dla osób nietrzeźwych, w tym nie tylko bezdomnych.
Policja: Do 30 września odnotowano 24 interwencje przy dwóch sklepach na Białym Kamieniu, 36 na Piaskowej Górze, 13 na Podgórzu i 15 na Starym Zdroju.
Poparcie w konsultacjach społecznych
Konsultacje społeczne, przeprowadzone w dniach 13–26 października, wykazały wyraźne poparcie dla ograniczeń: 63,9% w głosowaniu internetowym, 71% w formie papierowej, a łącznie 66,8% respondentów opowiedziało się za zakazem. Pozytywne opinie wydało dziewięć Rad Wspólnot Samorządowych, jedna była negatywna.Uchwała opiera się na ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, która umożliwia (choć nie nakazuje) takie działania gminom. „To nie zlikwiduje alkoholizmu, ale częściowo pozytywnie wpłynie na zjawiska” – argumentował przewodniczący Rady Miejskiej.
Zakres ograniczeń i oczekiwane efekty
Zakaz obejmie nie tylko 5 sklepów nocnych, ale wszystkie punkty sprzedaży po godzinie 22:00, w tym stacje benzynowe, dyskonty (np. Żabki) oraz potencjalne dostawy alkoholu. Celem jest redukcja hałasu, awantur i zakłóceń ciszy nocnej, a także odciążenie służb: policji, straży miejskiej oraz SOR-ów, gdzie pacjenci pod wpływem alkoholu bywają agresywni.Komisje Rodziny i Spraw Społecznych oraz Bezpieczeństwa zaopiniowały projekt pozytywnie. Trend ogólnopolski, widoczny m.in. we Wrocławiu, potwierdza skuteczność takich rozwiązań w zmniejszaniu interwencji służb.
Głosy krytyki i burzliwa debata
Dyskusja na sesji Rady była burzliwa. Radni krytykowali opóźnione przekazanie projektu komisjom – już po zakończeniu konsultacji społecznych. Przewodniczący ograniczył czas wypowiedzi do 3 minut.Radna Beata Mucha apelowała o weryfikację odległości sklepów od szkół i kościołów oraz walkę z masową sprzedażą „małpek” w godzinach dziennych. Z kolei radny Sosiński podkreślał: „Tą uchwałą problemu nie zmniejszymy. Masowa sprzedaż dzieje się w dzień”. Krytycy wskazywali na kwestie wolności gospodarczej: ograniczanie biznesu bez gwarancji efektu, zwłaszcza że dyskonty promują tani alkohol (np. 16 puszek piwa w cenie 8).
Kontekst społeczny i dalsze wyzwania
Wałbrzych, z populacją 89 tys. mieszkańców (w tym 30 tys. pracujących, 4,5 tys. na pomocy społecznej i 2 tys. bezrobotnych), zmaga się z problemem alkoholizmu na miarę całego kraju. Nocny zakaz może poprawić lokalny spokój, ale eksperci podkreślają potrzebę programów globalnych: terapii, edukacji i kontroli sprzedaży „małpek”.
Uchwała wejdzie w życie po przyjęciu i nie jest obligatoryjna dla wszystkich gmin. Jej wdrożenie będzie monitorowane, a efekty ocenione w perspektywie najbliższych miesięcy.
0
0
0
0
0
0
0 0
Zakazać jeszcze opychać.