Wałbrzych – miasto zbudowane z powojennych migracji, przemysłowego wysiłku i trudnej pamięci – stał się gospodarzem centralnych uroczystości 80. rocznicy przyłączenia ziem zachodnich i północnych do Polski. To właśnie tutaj wybrzmiały słowa, które dla tego regionu mają znaczenie szczególne: Tu jest Polska.
[FOTORELACJANOWA]756[/FOTORELACJANOWA]
Najważniejszy głos podczas uroczystości należał do premiera Donalda Tuska. Szef rządu wielokrotnie podkreślał, że historia ziem zachodnich i północnych jest jednocześnie dramatyczna i zwycięska, a Wałbrzych należy do tych miejsc, gdzie sens powojennej odbudowy widać najdobitniej.
– Jeśli są takie miejsca w Polsce, gdzie te słowa powinny brzmieć codziennie i bardzo głośno, to właśnie takie miejsca jak Wałbrzych – mówił premier, zaznaczając, że polska duma i tożsamość nie są budowane przeciwko komukolwiek, lecz „dla nas i naszych przyjaciół”.
Donald Tusk odwoływał się do piastowskich korzeni państwa i do doświadczenia miast, które po wojnie trzeba było odbudować niemal od zera. W tym kontekście Wałbrzych – miasto, które uniknęło wojennych zniszczeń, ale przyjęło tysiące przybyszy z Kresów, centralnej Polski i z emigracji – stał się symbolem wspólnego wysiłku kilku pokoleń.
– Nigdzie na świecie żaden naród nie podjął tak wielkiego wysiłku, aby odbudować dziesiątki swoich miast o tak różnorodnym dziedzictwie – podkreślał premier, dodając, że ziemie zachodnie i północne nie są „peryferiami”, lecz jednym z najdynamiczniej rozwijających się obszarów Unii Europejskiej.
W swoim wystąpieniu Tusk mówił również o współczesnych wyzwaniach: wojnie w Ukrainie, bezpieczeństwie i konieczności budowania silnego państwa. – Te miejsca krzyczą autentycznie: nigdy więcej wojny – zaznaczył, przypominając, że lekcja historii zobowiązuje dziś do odpowiedzialnych decyzji politycznych i militarnych.
Drugim, niezwykle mocnym głosem była wypowiedź noblistki Olgi Tokarczuk, od lat związanej z Dolnym Śląskiem i Wałbrzychem. Pisarka mówiła o własnym doświadczeniu dorastania na ziemiach powojennej migracji, o wielojęzyczności, różnorodności i stopniowym rodzeniu się nowej tożsamości regionu.
– Prawdziwa, przedwojenna Polska – ta różnorodna i wieloetniczna – odtworzyła się magicznie na Dolnym Śląsku i ziemiach zachodnich – podkreślała Tokarczuk, wskazując, że to właśnie tutaj, w trzecim i czwartym pokoleniu, wykształciła się nowa wspólnota.
Noblistka mówiła o potrzebie oswajania przeszłości – także tej poniemieckiej – i włączania jej w lokalną pamięć. – W sensie kulturowym i duchowym oni także są naszymi przodkami – zaznaczyła, nazywając tę postawę „tożsamością transgresyjną”: otwartą, pojemną i świadomie kształtowaną. Jej wystąpienie było refleksją nad tym, kim dziś są mieszkańcy ziem zachodnich – Polacy i Europejczycy, „ludzie u siebie”.
Głos lokalny wybrzmiał w przemówieniu prezydenta Wałbrzycha Romana Szełemeja, który przypomniał historię miejsca, w którym odbywały się uroczystości – dawnej kopalni, symbolu pracy, cierpienia i przemian miasta. Prezydent mówił o powojennych losach wałbrzyszan, o górniczych strajkach, o transformacji po 1989 roku i o odbudowie miasta z pomocą środków unijnych.
– Podjęliśmy wspólnie decyzję, żeby budować na nowo to miejsce, to miasto, życie – podkreślał, wskazując na nowe inwestycje, kulturę, ekologię i pamięć jako fundamenty współczesnego Wałbrzycha. – I właśnie dlatego jesteśmy w Wałbrzychu. Tu jest Polska – zakończył.
Zwieńczeniem obchodów było wspólne otwarcie wystawy „80 lat – Tu jest Polska”, w którym premier Donald Tusk uczestniczył wraz z gośćmi i mieszkańcami. Ekspozycja prezentuje architektoniczne i urbanistyczne dziedzictwo ziem zachodnich i północnych – od powojennej odbudowy po współczesne realizacje – pokazując, jak przestrzeń, pamięć i tożsamość splatają się w historię regionu. Wystawa zachęca do refleksji nad wspólnym dziedzictwem i odpowiedzialnością za jego przyszłe kształtowanie
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz