Zamknij

Wałbrzych - Górale na Start – tam, gdzie pasja spotyka wyzwanie

Marek SzelesMarek Szeles 13:46, 01.06.2025 Aktualizacja: 11:27, 02.06.2025
Skomentuj

Nie potrzeba wielkich stadionów ani asfaltowych autostrad. Wystarczą ścieżki wśród drzew, błoto po burzy i strome podjazdy, które wycisną ostatnie siły z każdego mięśnia. W Wałbrzychu – mieście zakorzenionym w historii i zieleni – znów ruszyli „Górale na Start”. I znów udowodnili, że sport z duszą nie potrzebuje wielkiego budżetu, by przyciągać najlepszych zawodników i setki kibiców.

To już coś więcej niż wyścig. To tradycja, tożsamość i kolarska duma regionu. Z lokalnej imprezy przekształciła się w wydarzenie, które zna dziś cała kolarska Polska. Gdy „Górale” pojawiają się w kalendarzu Pucharu Polski MTB Cross Country, wiadomo, że stawka będzie wysoka. A trasa? Nie wybacza błędów.

W sercu miasta, w rytmie rowerów

Park Sobieskiego – zielone płuca Wałbrzycha – na jeden weekend zmienia się w żywą arenę sportowych emocji. Kiedyś przemysłowe centrum, dziś miasto zielonego dębu – Wałbrzych umie się zmieniać, ale jedno pozostaje: zamiłowanie do gór, do wysiłku i do rywalizacji. To właśnie tu, na leśnych ścieżkach, wykuwa się nie tylko kondycja, ale też charakter.

Za sukcesem – ludzie, których nie widać

Za każdym błotnym zakrętem i taśmą wyznaczającą trasę stoi czyjaś praca. Wolontariusze, strażacy, organizatorzy – od wczesnych godzin czuwają nad bezpieczeństwem i płynnością wyścigu. Bo choć Park Sobieskiego to przestrzeń otwarta, w tych dniach wymaga pełnej koordynacji. Tu nie ma miejsca na przypadek – wszystko działa jak precyzyjny mechanizm, jak dobrze nasmarowany napęd roweru.

Z całej Polski, by zdobyć Wałbrzych

Kolarze przyjeżdżają z Pomorza, z Rzeszowa, z Kaszub. Przez cały rok trenują na nizinach, by przez chwilę zmierzyć się z sudecką trasą. Czy ci z gór mają przewagę? Może. Ale to nie tylko ukształtowanie terenu tworzy zwycięzców. To również wytrwałość, strategia i serce do walki. A tego w Wałbrzychu nie brakuje – ani zawodnikom, ani kibicom.

Kolarstwo zaczyna się od dzieciaka na rowerku

Wśród profesjonalistów nie zabrakło też tych, którzy dopiero uczą się pedałować. Strefa dziecięca przyciągała najmłodszych pasjonatów dwóch kółek – z oczami pełnymi zachwytu i rowerami niewiele większymi od hulajnogi. Ale to właśnie tam zaczyna się przyszłość – może nie tylko wałbrzyskiego kolarstwa, ale polskiego sportu w ogóle.

Nie tylko wyścig. Historia o mieście, które walczy„

Górale na Start” to coś więcej niż impreza sportowa. To opowieść o mieście, które – podobnie jak kolarze – nie boi się podjazdów. To historia o społeczności, która potrafi zjednoczyć się wokół wspólnego celu. O miejscu, gdzie sport nie jest dodatkiem, ale sercem lokalnej tożsamości.

Bo w Wałbrzychu, nawet błoto ma w sobie klasę.

 

[FOTORELACJA]398[/FOTORELACJA]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%