Dziś usiądziemy w rodzinnym gronie przy wigilijnym stole. Choć na co dzień wszyscy gdzieś biegniemy – między pracą, domem i sprawami „na już” – ten jeden wieczór pozwala się zatrzymać. Złapać oddech. Spojrzeć na świat trochę łagodniej, z uśmiechem i z nadzieją, że mimo wszystko potrafimy być dla siebie dobrzy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz