Zamknij

Nie ma przymierza z czasem - wernisaż

Nie ma przymierza z czasem - wernisaż
  • piątek 18 lipca, 18:00
  • 18.07.2025
  • Centrum Ceramiki Unikatowej, Wałbrzyska Galeria Sztuki BWA, Stara Kopalnia
  • wstęp wolny
Wystawa: Jarosław Modzelewski „Nie ma przymierza z czasem"

Kuratorzy: Ilona Sapka, Ryszard Łazorczyk

WGS BWA, Galeria Centrum Ceramiki Unikatowej (Stara Kopalnia) w Wałbrzychu

Wernisaż: 18.07.2025 godz. 18:00

Czas trwania wystawy: 19.07.2025 – 14.09.2025

Co mówi o samym sobie Jarosław Modzelewski, gdy jako tytuł wystawy w Wałbrzyskiej Galerii Sztuki BWA, przygotowanej z okazji siedemdziesiątych urodzin artysty, wybiera frazę z wiersza barokowo- sarmackiego poety Wacława Potockiego (1621-1696)? „Żadna nie ma rzecz przymierza z czasem” – pisze Potocki, wskazując na przemijalność i kruchość życia, a tym samym wpisując się w wanitatywny nurt znamienny dla nurtów filozoficznych tej epoki.

Twórczość Modzelewskiego, intensywnie widocznego i obecnego na firmamencie sztuki od czasów przynależności do założonej w 1983 roku wraz z Ryszardem Grzybem, Pawłem Kowalewskim, Włodzimierzem Pawlakiem, Markiem Sobczykiem i Ryszardem Woźniakiem warszawskiej Gruppy, płynie przez kolejne dekady wciąż celnie komentując rzeczywistość: zarówno tę społeczno-polityczną, jak i tę metaartystyczną. Modzelewski to bowiem malarz, który porusza się nie tylko na progu dynamicznie zmieniających się uwarunkowań historycznych, lecz również głęboko zagląda historii malarstwa pod podszewkę, dialogując z wielkimi postaciami z przeszłości jak np. Vincent van Gogh, Edvard Munch, Kazimierz Malewicz czy Artur Nacht-Samborski, i nieustannie pytając o potencjał sztuki o sztuce, która sama zastanawia się nad swoją kondycją.

Artysta w obrazach nowych i najnowszych opowiada i opowiada, zaprasza nas do wczucia się w owe malarskie historie, stawiając nam przed oczami mężczyzn malujących ławki, kocich portierów, turystów przechodzących przez rzekę z butami w rękach, osoby konsumujące posiłek w Caritasie, karcianego ludzika, martwą naturę ze świecą i pustą sofę czy wiejską rodzinę zatroskaną położeniem cielęcia, które bezradnie zawisło bezbronnym brzuchem na ostrych sztachetach drewnianego płotu. Opowiada również o sobie, pokazując samego siebie w wieku chłopięcym, jadącego na konnym wozie, na którym wraca wieczorem z Łomży do domu z babcią i wujem po zakupach, całkowicie skupiając się na swoim pierwszym w życiu matchboxie, który zresztą posiada do dzisiaj („Powrót z Łomży, pierwszy matchbox”, 2021). To akcent autobiograficzny, a Modzelewski pokazuje sam siebie jako tego, który nie ma przymierza z czasem.

prof. dr hab. Marta Smolińska