W ciepły, czerwcowy piątek funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej we Wrocławiu–Strachowicach udaremnili próbę nielegalnego transferu migrantów przez Dolny Śląsk. Po pościgu, który zakończył się około 50 km od Wałbrzycha, zatrzymano cztery osoby – obywateli Afganistanu – oraz 54-letniego obywatela Rumunii, który organizował przewóz.
Szalona jazda na autostradzie A4
Do zatrzymania doszło 26 czerwca rano, kiedy patrol próbował zatrzymać do kontroli mitsubishi zmierzające w kierunku niemieckiej granicy. Kierowca zignorował sygnały dźwiękowe i świetlne, rozpoczynając brawurową ucieczkę, stwarzającą poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Pościg zakończył się w Gniechowicach – kierowca oraz pasażerowie zostali zatrzymani.
Rumun został aresztowany na 3 miesiące i oficjalnie usłyszał zarzuty organizowania nielegalnego przekroczenia granicy przez czterech cudzoziemców. Grozi mu kara do 8 lat więzienia . Afgańczycy – jako nielegalni migranci – skierowani zostali do ośrodków dla cudzoziemców, a równolegle toczą się wobec nich postępowania administracyjne związane z wydaleniem z Polski.
Przemyt migrantów – plaga Dolnego Śląska
Ten incydent wpisuje się w szerszy, niepokojący trend. Straż Graniczna i Policja wielokrotnie informowały o próbach przemytu migrantów przez region dolnośląski, szczególnie z wykorzystaniem autostrady A4 jako trasy tranzytowej. Przykładowo:
Ten proceder dostrzegają także europejskie media, które donoszą o działaniach grup przemytniczych na terenie Polski. Są one koordynowane przez sieci przestępcze o zasięgu międzynarodowym .
Dlaczego Dolny Śląsk?
Region Dolnego Śląska – ze względu na przebieg autostrady A4, bliskość granicy z Niemcami i sieć dróg tranzytowych – stał się jednym z głównych korytarzy dla migrantów dążących do Europy Zachodniej. Udaremnienie kolejnych prób to nie tylko sukces operacyjny Straży Granicznej, ale przede wszystkim:
Polska na froncie walki z przemytem migrantów
Od lutego 2022 r. gwałtownie wzrosły próby nielegalnego przekraczania zewnętrznych granic Unii Europejskiej – w tym także polsko-białoruskiej. Rząd reagował budową ogrodzeń, wzmocnieniem Straży Granicznej i współpracą z Europolem. Dziś w trakcie budowy jest tzw. "Tarcza Wschód" a rząd nie wyklucza wprowadzenia ścisłych kontroli na granicy Polski z Niemcami w skutek licznych przypadków przywożenia do naszego kraju nielegalnych uchodźców przez służby niemieckie. Wspólne akcje Policji i Straży Granicznej prowadzą także do ekstradycji organizatorów – jak w przypadku sieci działającej przez Białoruś, zlikwidowanej dzięki koordynacji z ukraińskimi służbami .
Co to oznacza?
– To nie tylko operacja policyjna, ale także rodzaj ostrzeżenia – region Dolnego Śląska nie jest prywatnym autostradą przemytników. Surowe działania SG, Policji i wymiaru sprawiedliwości pokazują, że przestępcy napotkają tu przeszkody, ryzyko więzienia i utraty zysków.
– Dla migrantów to dowód, że decyzja o nielegalnym przekroczeniu granicy nie gwarantuje sukcesu. Konsekwencje są poważne – a koszty procedur deportacyjnych i pobytu w ośrodkach często ponoszą sami zainteresowani.
Dolny Śląsk to dziś kluczowy fragment europejskiego frontu w walce z nielegalną migracją. Wyczulone służby, zacieśniona współpraca międzynarodowa i akcje operacyjne pokazują, że Polska walczy nie tylko o kontrolę granic, ale także o bezpieczeństwo obywateli i migrantów. Zatrzymanie Rumuna i ujęcie grupy Afgańczyków to kolejny rozdział tej powieści – jednej, która rozgrywa się na naszych oczach i tak naprawdę także blisko Wałbrzycha.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz