To nie są spektakularne pościgi ani medialne aresztowania transmitowane na żywo. To codzienna, systematyczna walka z tym, czego większość z nas nie widzi – z nielegalnym przekraczaniem granic, handlem ludźmi i zagrożeniami dla bezpieczeństwa publicznego. Funkcjonariusze Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej tylko od początku 2025 roku zatrzymali ponad 40 osób, które zajmowały się organizowaniem nielegalnego przekraczania granicy lub udzielały w tym pomocy. To cicha wojna, która toczy się tu i teraz – często tuż obok nas.
Granica – nie tylko linia na mapie
Polska granica zachodnia coraz częściej staje się celem zorganizowanych grup przestępczych, które oferują „transport” osobom próbującym nielegalnie dostać się do krajów Europy Zachodniej. Dla przemytników to biznes. Dla funkcjonariuszy – codzienna walka o bezpieczeństwo kraju.
Wśród zatrzymanych przemytników dominują obywatele Ukrainy, ale wśród podejrzanych znaleźli się także Polacy i Łotysze. Co łączy wszystkich? Ryzyko kary do 8 lat więzienia – tak surowe są przepisy wobec osób pomagających w nielegalnym przekraczaniu granicy. Ale to nie odstrasza. Bo stawka, jak zawsze, jest wysoka – i po jednej, i po drugiej stronie.
Cudzoziemcy niepożądani – trudna decyzja, konieczne działanie
Równolegle do walki z przemytnikami, Straż Graniczna prowadzi działania wobec cudzoziemców, którzy zagrażają bezpieczeństwu i porządkowi publicznemu. Od początku roku 160 osób zostało zatrzymanych i wydalonych z Polski. Najwięcej z nich to obywatele Ukrainy, Gruzji i Mołdawii.
To trudne, ale nieuniknione decyzje. W każdym przypadku chodzi o bezpieczeństwo nas wszystkich – nie tylko formalne, lecz także realne. Przypadki agresji, działania o charakterze przestępczym czy brak poszanowania dla prawa to powody, dla których wydaje się decyzje o opuszczeniu kraju.
I choć nie każdy przypadek trafia na nagłówki, to suma tych decyzji tworzy barierę ochronną dla polskiego społeczeństwa.
Bez emocji, z determinacją
Straż Graniczna nie komentuje emocjonalnie. Nie ma tu miejsca na uproszczenia, stereotypy czy ideologiczne wojny. Jest za to wyraźna strategia – przeciwdziałać, zanim dojdzie do tragedii. Zatrzymywać tych, którzy wykorzystują cudze nieszczęście dla własnego zysku. I eliminować z przestrzeni publicznej osoby realnie zagrażające porządkowi.
W świecie, w którym tematy migracyjne dzielą społeczeństwa, funkcjonariusze działają z chłodną precyzją. Nie oceniają motywacji, nie rozstrzygają win moralnych. Egzekwują prawo. I bronią granicy – nie tylko fizycznie, ale też symbolicznie.
Codzienna tarcza, którą warto dostrzec
Nie zobaczymy ich w porannych wiadomościach. Nie będą bohaterami seriali. Ale to właśnie oni każdego dnia stoją na straży porządku, często w milczeniu i cieniu. Zatrzymując przemytników. Wydalając tych, którzy nie przestrzegają zasad. Chroniąc tych, którzy po prostu chcą czuć się bezpiecznie.
To nie medialna sensacja. To rzeczywistość. I warto ją docenić.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz