74-letni pensjonariuszka szczawieńskiego sanatorium potrzebowała transport do Ostrowa Wielkopolskiego. Wywiesiła ogłoszenie z nadzieją, że może znajdzie się ktoś, kto ją podwiezie. I faktycznie – pojawił się dżentelmen gotowy do pomocy. Co więcej, kiedy kobieta chciała mu dać 300 złotych za przejazd, okazał się bardzo szarmancki, Stwierdził, że to za dużo i pieniążki trzeba rozmienić.
No i poszedł… A potem, jak w magicznych sztuczkach , rozpłynął się w powietrzu razem z banknotami. Starsza pani została z walizkami przed wejściem do domu zdrojowego, z przeświadczeniem, że właśnie stała się bohaterką jednej z tych historii, o których ostrzegają w telewizji.
Na szczęście karma wraca. Dwa tygodnie później sierż. szt. Paweł Sasim, dzielnicowy pierwszego komisariatu w Wałbrzychu, spacerował sobie ulicami Szczawna-Zdroju. Odpoczywał? Być może. Ale jego policyjna intuicja nie była na wolnym. Podpowiedziała policjantowi, że twarz 60-latka wygląda znajomo. Dokładnie tak, jak rysopis oszusta stworzony przez seniorką z Wielkopolski. Nie czekając aż mężczyzna ponownie „wyparuje”, policjant podjął działania i zatrzymał zdziwionego mężczyznę. Po chwili sierżant otrzymał wsparcie od policjantów będących na służbie. Podejrzany, który tym razem nie ma już możliwości wyparować, trafił na komisariat.
Finał? Klasyczny – sąd i groźba 8 lat za kratkami
W trakcie przesłuchania wałbrzyszanin przyznał się do oszustwa. Teraz czeka go proces, a w najgorszym przypadku – do 8 lat za więziennymi murami. Czy będzie miał tam okazję do "rozmieniania pieniędzy"? Być może, ale chyba tylko w więziennej kantynie.
0 0
Sami artyści
Rozmienić banknot 300zł chyba na dwa po 150