Tuż przy przejściu przez nasyp dzielący Podzamcze i Szczawno-Zdrój doszło do wypadku. Kierowca skosił znak, uderzył w betonowe zapory i wjechał w krzaki.
Nawet chwilowa nieuwaga za kierownicą może mieć poważne konsekwencje, nawet jeśli chodzi tylko o drobną stłuczkę. Tak właśnie doświadczył 51-letni kierowca, który jechał al. Podwale w Wałbrzychu razem z żoną. Jego samochód w pewnym momencie zjechał z drogi i skończył daleko poza jezdnią. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a wszystko zakończyło się jedynie na chwilowym strachu. Policjanci odebrali mężczyźnie prawo jazdy i będą wyjaśniać, co dokładnie się wydarzyło.
51-latek jechał al. Podwale od strony ul. Wieniawskiego. W pewnym momencie zjechał z jezdni i zatrzymał się dopiero w krzakach kilkadziesiąt metrów dalej. Na szczęście nikomu nic się nie stało, nie ucierpiał też żaden pieszy. Zdarzenie można zaliczyć do kolizji drogowej. Policjanci zabrali mężczyźnie prawo jazdy i będą wyjaśniać, co dokładnie się wydarzyło. Mężczyzna był trzeźwy.
- Przypominamy, że za kierownicą odpowiadamy nie tylko za swoje bezpieczeństwo, ale także za życie i zdrowie innych na drodze. Pamiętajmy, aby jeździć zgodnie z przepisami i nie lekceważyć ograniczeń. Brawura i ryzykowne zachowania mogą prowadzić do poważnych wypadków. - informuje policja.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz