Zamknij

Polityczny ring zamiast dialogu – sportowcy komentują atmosferę po wyborach prezydenc

Marek SzelesMarek Szeles 09:44, 12.06.2025 Aktualizacja: 09:49, 12.06.2025
Skomentuj

Choć wybory prezydenckie już za nami, emocje nie opadają. Niewielka różnica głosów między kandydatami oraz doniesienia o nieprawidłowościach w pracach komisji wyborczych sprawiają, że temat wciąż elektryzuje opinię publiczną. W debatę, choć ostrożnie, włączają się także osoby znane ze świata sportu i show-biznesu – Iwona Guzowska, Qczaj i Damian Janikowski. W ich wypowiedziach wybrzmiewa nie tyle polityczne zaangażowanie, co troska o poziom debaty publicznej i kondycję społeczeństwa.

„Brakuje szacunku, brakuje rozmowy”

Iwona Guzowska – wielokrotna mistrzyni świata w kickboxingu i była posłanka – konsekwentnie unika bezpośrednich komentarzy politycznych. Jak podkreśla, najważniejszy jest dla niej szacunek i umiejętność rozmowy, a tego – jej zdaniem – brakuje nie tylko w polityce, ale i w codziennych relacjach społecznych.

– Ja od polityki trzymam się bardzo daleko, nie komentuję wydarzeń politycznych, w ogóle mnie to nie interesuje. Dla mnie jest ważne, żeby ludzie umieli ze sobą rozmawiać, żeby umieli siebie nawzajem słuchać, żeby szanowali to, że ktoś ma prawo widzieć świat inaczej. To jest dla mnie ważne, a niestety w polityce, przez to, że brakuje takiego podejścia, jest, jak jest – mówi agencji Newseria.

Qczaj: „Nie uzależniam życia od prezydenta”

Z kolei trener personalny i influencer Qczaj nie ukrywa, że losy kraju są mu bliskie. 1 czerwca oddał głos w wyborach, bo – jak mówi – jest patriotą. Podkreśla jednak, że niezależnie od wyniku, to on sam jest odpowiedzialny za swoje życie.

– Jestem patriotą i nie wyobrażam sobie nie brać udziału w wyborach. Natomiast powiem tak, ja nie uzależniam swojego bytu od tego, jaki jest prezydent, jaki jest rząd i tym podobne. Nigdy tego nie robiłem, bo ja i tak sobie poradzę. Wyprowadziłem się z domu, mając 15 lat, a do Warszawy przybyłem z jednym tobołkiem, więc ja sobie w życiu zawsze poradzę, niezależnie od tego, kto będzie prezydentem. Moje życie jest w moich rękach, a nie w rękach żadnego z prezydentów – mówi.

Mimo tej niezależności, Qczaj z uwagą śledzi wydarzenia polityczne i przyznaje, że nie może przejść obojętnie obok sposobu, w jaki dziś toczy się polityczna debata.

– Trudno nie interesować się polityką, jeśli się żyje w tym kraju, jeśli się płaci podatki, jeśli zawsze płacę ZUS-y, VAT-y i wszystko inne, bo ja naprawdę bardzo wcześnie zacząłem funkcjonowanie w społeczeństwie. Natomiast wkurza mnie to, że ta polityka stała się takim ringiem. To jest w tym wszystkim najgorsze. I utwierdzam się w tym, że niektórzy, czując się wygrani, są naprawdę strasznymi przegrywami – dodaje.

Damian Janikowski: „Polska się dzisiaj dzieli”

Na wybory udał się również Damian Janikowski, brązowy medalista olimpijski w zapasach. Choć nie zdradza, na kogo głosował, nie ukrywa, że sytuacja polityczna w kraju go niepokoi.

– Byłem na wyborach, bo to jest mój obowiązek, natomiast nie będę mówił, na kogo głosowałem, bo Polska się dzisiaj dzieli – podkreśla.

Zdaniem sportowca trudno o kandydata, który zjednoczyłby obywateli o skrajnie różnych poglądach. Polaryzacja społeczeństwa pogłębia się, a emocje wyborcze przekładają się na relacje międzyludzkie.

– Kandydaci na prezydenta obiecywali różne rzeczy, a każdy z nas ma inne spojrzenie na danego człowieka i każdy wyobraża sobie coś innego, więc ludzie się niestety dzielą na tych, którzy więcej wierzą jednemu lub drugiemu. I oby teraz po wyborach było po prostu lepiej dla nas, lepiej w Polsce. Tyle tylko mogę powiedzieć, bo ciężko się wypowiadać na temat prezydentury i polityki. Jak człowiek był sportowcem czy żołnierzem zawodowym, to zawsze nam mówili, że od polityki z daleka – zauważa.

Na pytanie o nową pierwszą damę odpowiada bez entuzjazmu:

– Szczerze? Mało się tym interesuję, więc jest mi to bardzo obojętne – kwituje.

Społeczeństwo na zakręcie

Choć żaden z rozmówców nie wdaje się w szczegółowe analizy programów politycznych ani nie wskazuje jasno swojego poparcia, ich wypowiedzi łączy wspólna nuta – zaniepokojenie pogłębiającym się podziałem społecznym i brakiem kultury dialogu. To, co dzieje się „na górze”, ich zdaniem, zbyt łatwo przekłada się na codzienne życie Polaków. A polityka – zamiast łączyć – dzieli.

Czy po tak gorącym okresie wyborczym możliwe jest wyciszenie emocji i powrót do merytorycznej rozmowy? To pytanie, na które odpowiedzi dziś szuka wielu.

 

Czy uważasz, że politycy powinni rozmawiać ze sobą z szacunkiem?

Ankieta zakończona, dziękujemy za oddane głosy. Wyniki głosowania są widoczne poniżej:
Tak 67%
Nie 33%

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%