Zamknij

Ponad 56 lat od lądowania na Księżycu: Niektórzy wciąż w to nie wierzą

. 11:49, 27.07.2025 Aktualizacja: 11:50, 27.07.2025
Skomentuj
Minęło ponad pół wieku od historycznego momentu, gdy 20 lipca 1969 roku Neil Armstrong jako pierwszy człowiek postawił stopę na Księżycu, wypowiadając słynne słowa: „To mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla ludzkości”. Misje programu Apollo, które umożliwiły sześć załogowych lądowań na Srebrnym Globie w latach 1969–1972, pozostają jednym z największych osiągnięć w historii nauki i technologii. Jednak mimo niezbitych dowodów – 382 kilogramów księżycowych skał, zdjęć z sondy Lunar Reconnaissance Orbiter czy potwierdzenia misji przez ZSRR – teorie spiskowe kwestionujące autentyczność tych wydarzeń wciąż znajdują zwolenników. Co więcej, podobne wątpliwości pojawiły się niedawno w kontekście misji polskiego astronauty Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS).
 
Teorie spiskowe o Apollo: od flagi do Stanleya Kubricka
 
Teorie spiskowe dotyczące lądowania na Księżycu narodziły się wkrótce po misji Apollo 11, a ich ojcem jest Bill Kaysing, były pracownik firmy Rocketdyne, który w 1976 roku opublikował książkę We Never Went to the Moon: America’s Thirty Billion Dollar Swindle. Kaysing twierdził, że USA nie miały wystarczających zdolności technicznych, by dotrzeć na Księżyc, a zdjęcia i filmy zostały nakręcone w studiu.
 
Wśród najczęściej powtarzanych argumentów zwolenników teorii spiskowych znajdują się: brak gwiazd na zdjęciach z Księżyca, rzekomo „powiewająca” flaga w warunkach braku atmosfery, czy brak kraterów pod lądownikami księżycowymi. Każdy z tych zarzutów został jednak obalony – np. brak gwiazd na zdjęciach wynika z krótkiego czasu naświetlania, a flaga „poruszała się” z powodu braku atmosfery i działania siły bezwładności. Jednym z bardziej barwnych mitów jest rzekoma rola Stanleya Kubricka, który miał wyreżyserować lądowanie w studiu filmowym. Ta teoria zyskała popularność dzięki fikcyjnemu filmowi Shooting Stanley Kubrick z 2015 roku, który niektórzy błędnie uznali za prawdziwy dokument. Pomimo ogromu dowodów – w tym eksperymentu z piórkiem i młotkiem podczas misji Apollo 15, który potwierdził grawitację księżycową – teorie spiskowe wciąż znajdują podatny grunt. Jak zauważył Will Sommer, autor książki o QAnon, w rozmowie z PAP: „Upadek tradycyjnych struktur, takich jak religia czy lokalne wspólnoty, sprawia, że ludzie szukają sensu gdzie indziej”.
 
Sławosz Uznański-Wiśniewski i współczesne teorie spiskowe
 
Podobny mechanizm można zaobserwować w przypadku niedawnej misji Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego, drugiego Polaka w kosmosie, który w ramach misji Axiom-4 spędził dwa tygodnie na ISS w czerwcu i lipcu 2025 roku. Uznański-Wiśniewski, inżynier i astronauta Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), przeprowadził 13 eksperymentów w ramach polskiej misji IGNIS, w tym badania nad mikrobiomem, neurotechnologią i stabilnością leków w warunkach mikrograwitacji. Jego misja była szeroko relacjonowana, a transmisje na żywo z ISS przyciągnęły uwagę milionów Polaków. Nie wszyscy podzielali entuzjazm. W mediach społecznościowych pojawiły się głosy sugerujące, że lot Polaka był mistyfikacją, a nagrania z ISS zostały rzekomo nakręcone w studiu przy użyciu green screenu i technologii CGI.
 
Zwolennicy tych teorii wskazywali na „zbyt dobrej jakości” połączenie wideo z ISS, sporadyczne przerwy w łączności czy przedmioty, takie jak słoik musztardy z Biedronki, który rzekomo „stał spokojnie na półce, zamiast się unosić”. Argumenty te przypominały teorie o lądowaniu na Księżycu, np. o „nienaturalnych” ruchach astronautów czy braku unoszenia się przedmiotów. Sławosz Uznański-Wiśniewski stanowczo odniósł się do tych zarzutów podczas konferencji prasowej po powrocie do Polski: „Wiem, co przeżyłem. Miałem okazję wyjrzeć przez okno z powrotem na Ziemię i na nasz dom, również na Polskę”.
 
Dlaczego teorie spiskowe wciąż żyją?
 
Psychologowie i socjolodzy wskazują, że teorie spiskowe wynikają z naturalnej skłonności ludzkiego umysłu do poszukiwania wzorców i wyjaśnień w sytuacjach złożonych lub niezrozumiałych. Jak tłumaczył filozof Tomasz Stawiszyński w rozmowie z Noizz.pl, ewolucja ukształtowała nas tak, by dostrzegać zależności tam, gdzie ich nie ma, co kiedyś pomagało w wykrywaniu zagrożeń. W dzisiejszym świecie, pełnym informacji i niepewności, ta cecha sprzyja powstawaniu teorii spiskowych.
 
Dodatkowo, media społecznościowe, takie jak X, amplifikują teorie spiskowe, umożliwiając szybkie rozprzestrzenianie się fałszywych narracji. Przykładem jest wpis na X, który sugerował, że lot Uznańskiego-Wiśniewskiego był „inscenizacją”, a 278 mln złotych przeznaczonych na misję można było wydać na szpitale. Takie twierdzenia, choć pozbawione podstaw, trafiają do osób sceptycznych wobec instytucji naukowych i rządowych.
 
Nauka kontra mity
 
Misje takie jak Apollo czy lot Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego dostarczają konkretnych dowodów na obecność człowieka w kosmosie. Skały księżycowe, badane przez naukowców z kilkunastu krajów, czy zdjęcia z sondy LRO pokazujące ślady lądowników Apollo są niepodważalne. Podobnie, eksperymenty Uznańskiego-Wiśniewskiego na ISS, takie jak badania nad mikrobiomem czy neurofeedbackiem, mają potencjalnie przełomowe znaczenie dla medycyny i przyszłych misji kosmicznych. Jednak, jak pokazuje historia, dowody naukowe nie zawsze wystarczą, by przekonać sceptyków.
 
Buzz Aldrin, jeden z astronautów Apollo 11, w 2002 roku, zaczepiony przez zwolennika teorii spiskowej, odpowiedział w sposób bezpośredni – uderzeniem w twarz. Choć taka reakcja nie jest rozwiązaniem, pokazuje poziom frustracji, jaki budzą pseudonaukowe twierdzenia. Współczesna nauka stawia na edukację i transparentność, by przeciwdziałać dezinformacji.
 
Misja Uznańskiego-Wiśniewskiego, z licznymi transmisjami na żywo i działaniami edukacyjnymi skierowanymi do młodzieży, jest krokiem w tym kierunku.
 
Kosmos dla wszystkich?
 
Sławosz Uznański-Wiśniewski, przemawiając z orbity, powiedział: „Kosmos zawsze jednoczył ludzi. Zabieram dziś z Ziemi cząstkę każdego z was, waszej siły, waszej nadziei, waszego zaufania”. Jego misja była nie tylko osiągnięciem naukowym, ale i symbolicznym krokiem dla Polski w kosmicznym wyścigu. Jednak teorie spiskowe, zarówno te dotyczące lądowania na Księżycu, jak i współczesnych misji, przypominają, że droga do powszechnego zaufania do nauki jest wciąż długa. Czy kiedykolwiek uda się przekonać wszystkich? Być może, jak sugerują naukowcy, kluczem jest nie tylko dostarczanie dowodów, ale także budowanie dialogu, który pozwoli zrozumieć, dlaczego ludzie szukają alternatywnych wyjaśnień.
 
foto: pixabay
 
(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%