Zamknij

Art Cup: Kto miłuje konie, a kto woli Mustangi?

Przemysław Tokarski Przemysław Tokarski 18:30, 31.08.2025
Skomentuj P.Tokarski P.Tokarski

Podczas Mistrzostw Jeździeckich Art Cup można było spotkać plejadę gwiazd kina i małego ekranu. Wszystkich przyciągnęło zamiłowanie do koni. Jedni posiadają własne wierzchowce, inni po prostu lubią podziwiać te majestatyczne zwierzęta. Udało nam się porozmawiać z kilkoma znanymi osobami.

[FOTORELACJANOWA]570[/FOTORELACJANOWA]

Pomysłodawcą i organizatorem od pierwszej edycji Art Cup jest Andrzej Sałacki. Właściwa osoba na właściwym miejscu, bo niewiele osób ma tak bogate doświadczenie i sukcesy w jeździectwie. Opowiedział nam m.in. o kulisach organizacji tak dużego wydarzenia, a także swoim występie przed angielską królową.

Matką chrzestną tych zawodów jest Katarzyna Dowbor, która wspomina czasy, gdy na pierwszą edycję zawodów udało jej się zaprosić... zaledwie kilka osób.

W centrum uwagi tegorocznego spotkania z kilku powodów znalazł się Daniel Olbrychski. Dla niego jako miłośnika koni coroczny Art Cup to obowiązkowa pozycja w kalendarzu, ale w tym roku był gościem szczególnym, ponieważ zorganizowano mu benefis i to w miejscu, które po raz pierwszy odwiedził na planie filmowym.

Artyści, którzy co roku spotykają się na mistrzostwach, są niczym wielka rodzina, dlatego nie mogło wśród nich zabraknąć prowadzącego Familiady Karola Strasburgera. Tym razem jednak prezenter nie dał się namówić na "suchara". Chętnie za to opowiadał o tradycjach jeździeckich w swojej rodzinie i zamiłowaniu do powozów.

Janusz Chabior, choć pochodzi z niedaleka, nieczęsto bywał w Książu. Jeśli mistrzostwa zadomowią się u nas na dłużej, to zdecydowanie częściej będzie nas odwiedzał. Sam również jest fanem koni, a zwłaszcza Mustangów.

Wiele energii swoją obecnością na zawodach wniosła Sonia Bohosiewicz. Aktorka przyznaje, że uwielbia spotykać nowych ludzi i chętnie bratała się z każdą napotkaną osobą. Selfik? Nie ma sprawy! Po tej imprezie w sieci będzie ich krążyło wiele.

Jego rysunki zna chyba każdy, bo tej charakterystycznej kreski nie da się pomylić z żadną inną. Błyskotliwy, często uszczypliwy humor Henryka Sawki od wielu lat bawi miliony Polaków. Być może niejedna napotkana w Wałbrzychu osoba stanie się bohaterem kolejnych prac.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%