Blisko 50 tysięcy złotych padło łupem oszusta, który podając się za pracownika banku, wyłudził dane od 49-letniego mieszkańca powiatu wałbrzyskiego. Mężczyzna, ufając rozmówcy, zainstalował fałszywą aplikację, co umożliwiło przestępcy kradzież pieniędzy z jego konta.
Policja apeluje o czujność i przypomina: prawdziwi pracownicy banków nigdy nie proszą o instalowanie dodatkowego oprogramowania ani podawanie poufnych danych. Do zdarzenia doszło 1 września. 49-latek odebrał telefon od osoby podającej się za konsultanta bankowego. Rozmówca przekonał go do zainstalowania na telefonie aplikacji, która miała rzekomo usprawnić kontakt z bankiem. Mężczyzna, nie podejrzewając podstępu, postępował zgodnie z instrukcjami oszusta, logując się do aplikacji i podając swoje dane dostępowe.
Skutki były natychmiastowe. Z konta bankowego pokrzywdzonego wykonano przelew na kwotę ponad 9 tysięcy złotych, a z rachunku walutowego wyprowadzono kolejne 9 tysięcy euro, co w przeliczeniu dało około 40 tysięcy złotych. Gdy mężczyzna zorientował się, że padł ofiarą oszustwa, niezwłocznie rozłączył rozmowę, skontaktował się z prawdziwym pracownikiem banku, przeniósł pozostałe środki na inne konto i zablokował rachunek.
Policja po raz kolejny ostrzega przed oszustami działającymi metodą „na pracownika banku”. – Żaden prawdziwy konsultant nie poprosi o instalację aplikacji ani podanie danych logowania – podkreślają funkcjonariusze. W przypadku podejrzanego telefonu zaleca się natychmiastowe rozłączenie rozmowy i kontakt z bankiem przez oficjalny numer infolinii. W razie podejrzenia oszustwa należy niezwłocznie powiadomić policję.Funkcjonariusze apelują o rozwagę i nieprzekazywanie danych pod presją czasu czy emocji, na które często liczą przestępcy. – To nasze oszczędności, często dorobek życia. Nie dajmy się okraść – dodają.Ostrożność może uchronić nas przed podobnymi dramatami. Bądźmy czujni i nie dajmy się zwieść!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz