Monitoring nowego wałbrzyskiego klubu Głębia zarejestrował podejrzaną postać obok torów na Szczawienku. Nagranie z kamery zewnętrznej uchwyciło mężczyznę ubranego w kominiarkę i rękawiczki. Mężczyzna kręcił się i obserwował otoczenie. O sprawie została poinformowana kolej
Aby zrozumieć, dlaczego ten wałbrzyski epizod nie może być bagatelizowany, warto spojrzeć na szerszy kontekst. Od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku, polskie służby specjalne odnotowują gwałtowny wzrost aktywności agentów Moskwy skierowanej przeciwko infrastrukturze krytycznej. Kolej jest jednym z priorytetowych celów. Jak podaje Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW), w ostatnich miesiącach zatrzymano ponad 55 osób działających na zlecenie rosyjskiego wywiadu, w tym Ukraińców i Białorusinów rekrutowanych online do zadań szpiegowskich.
Ich misje obejmowały fotografowanie torów, mostów i stacji, a nawet próby sabotażu – jak w przypadku rozbitej w 2023 roku grupy, która planowała wykolejenie pociągu z dostawami broni dla Ukrainy.
Rosyjskie służby, w tym GRU (Główny Zarząd Wywiadowczy) i FSB (Federalna Służba Bezpieczeństwa), stosują klasyczne metody szpiegostwa: werbunek lokalnych kolaborantów, cyberataki i operacje pod przykrywką. W 2022 roku PKP Polskie Linie Kolejowe padły ofiarą masowego ataku hakerskiego, który sparaliżował systemy sterowania ruchem – eksperci wskazują na rosyjski ślad.
Podobne incydenty powtarzają się w całej Europie: od Norwegii, gdzie agenci Kremla inwigilowali porty i linie energetyczne wzdłuż torów, po Niemcy i Węgry, gdzie skazano szpiegów za przekazywanie danych o infrastrukturze transportowej.
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ostrzega, że Rosja i Białoruś mogą eskalować prowokacje, w tym sabotaże pod fałszywą flagą, obwiniając o nie Ukrainę – Polska, jako kluczowy korytarz dostaw wojskowych do Kijowa, jest na celowniku.

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz