Dzieci kopią w bramkę przy ul.Legnickiej (VIDEO)

 

Wałbrzych zmaga się z niepokojącym zjawiskiem – falą dewastacji. W ostatnich miesiącach akty wandalizmu stały się plagą, pochłaniającą tysiące złotych z budżetu miasta. Zniszczone ławki, połamane śmietniki, graffiti pokrywające mury i wiaty przystankowe – to już nie sporadyczne incydenty, a codzienność. Co najbardziej alarmujące, w tych destrukcyjnych zachowaniach coraz częściej uczestniczą najmłodsi, którzy wyładowują agresję.

 

 

Problem wandalizmu w Wałbrzychu nie jest nowy, ale jego skala nasiliła się w ostatnich latach. Według Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych (MZUK), tylko w 2025 roku na usuwanie skutków dewastacji wydano ponad 120 tys. zł na materiały, nie licząc czasu pracy ekip porządkowych, które interweniują niemal codziennie. 

 

 

Wandale nie tylko piszą po murach i infrastrukturze, ale też wybijają szyby w wiatach przystankowych (straty rzędu kilku tysięcy złotych na pojedynczy incydent), rysują też po autach. 

 

 MZUK apeluje: "Wałbrzych to nie płótno dla wandali" – miasto pełne pasji i historii nie zasługuje na takie traktowanie, a mieszkańcy proszeni są o zgłaszanie incydentów i współpracę ze służbami. 

 

Szczególnie dotkliwe są ataki na przestrzenie rekreacyjne. Skatepark na Podzamczu, oddany do użytku w 2024 roku jako inwestycja za ponad 5 mln zł, miał być rajem dla młodzieży.   Zamiast tego stał się celem wandali: niedawno przenośna toaleta została rozbita w drzazgi, co wymusiło demontaż całej konstrukcji. "To mienie publiczne, z którego korzystają wszyscy – takie akty są nie do zaakceptowania" – piszą władze w komunikacie. 

 

 Podobne incydenty zdarzają się w parkach, gdzie niszczone są hotele dla owadów, ławki i tablice informacyjne. 

 

Niepokojący wymiar problemu ujawnił jeden z naszych czytelników, który przesłał do redakcji nagranie wideo z ul. Legnickiej. Na filmiku widać, jak dwójka chłopców – bez powodu kopie metalową bramkę.

 

Dzieci i nastolatki coraz częściej przejawiają destrukcyjne zachowania wobec infrastruktury, co może być sygnałem głębszych problemów społecznych, jak brak edukacji emocjonalnej czy presja rówieśnicza.

 

 

Wandalizm nie tylko szpeci miasto, ale i kosztuje – zarówno finansowo, jak i emocjonalnie. MZUK i policja wzywają do większej czujności: zgłaszajcie, fotografujcie, współpracujcie. Wałbrzych zasługuje na lepszą przyszłość, gdzie przestrzenie publiczne służą integracji, a nie frustracji. Czy to czas na kampanie edukacyjne w szkołach i więcej patroli w parkach? Mieszkańcy czekają na konkretne kroki, zanim dewastacja dotknie kolejnych zakątków. Jeśli widzieliście podobne incydenty – piszcie do nas!