Kluby jednosekcyjne mają lepszą skuteczność w szkoleniu siatkarzy i siatkarek, a dzieci powinny mieć wybór, gdzie chcą uczęszczać na zajęcia sportowe - to główne argumenty, którymi kierują się przedstawiciele MKS Chełmiec przeciwko połączeniu z KPS Chełmiec.
Połączenie klubów miało stworzyć jeden organizm, który zajmowałby się szkoleniem siatkarzy i siatkarek od najmłodszych lat, starając się wprowadzić drużyny seniorskie do najwyższych szczebli ligowych w Polsce. Mimo licznych rozmów pomiędzy klubami z udziałem przedstawicieli miasta, MKS ostatecznie nie zdecydował się wziąć udziału w tym projekcie, chcąc pozostać niezależnym klubem, szkolącym wyłącznie drużyny żeńskie.
Ogłoszony niedawno przez miasto konkurs na realizację zadań publicznych z zakresu wspierania i upowszechniania kultury fizycznej w II półroczu 2025 roku w zakresie piłki siatkowej MKS odebrał jako "działania nieetyczne i przeciwobywatelskie" wymierzone w swoją działalność, ponieważ w kryteriach pojawił się zapis, że o dofinansowanie mogą ubiegać się kluby dwusekcyjne, co automatycznie eliminowało MKS z ubiegania się o fundusze. Konkurs ostatecznie unieważniono, ale gorycz pozostała.
Zapytaliśmy przedstawicieli magistratu, dlaczego konkurs zawierał takie zapisy w regulaminie, które wykluczały kluby jednosekcyjne i z jakiego powodu został unieważniony?
Z relacji przedstawicieli MKS-u wynika jednak, że kryteria konkursu były dla nich zaskoczeniem, ponieważ podczas majowego spotkania z udziałem władz miasta deklarowali, że chcą nadal pracować niezależnie. Obecnie miasto rozważa ponowne ogłoszenie tego konkursu, ale na ten moment nie wiadomo, jakie będzie zawierał kryteria. Magistrat skupia się obecnie na przygotowywaniu kolejnych konkursów zgodnie z przyjętym harmonogramem.
- Chcielibyśmy, aby kryteria były tak dostosowane i dawały taką propozycję, żeby w Wałbrzychu siatkówka mogła być uprawiana i żeby się rozwijała. Ja bym chciała, żeby środowisko siatkarskie było zintegrowane i ze sobą współpracowało — wyjaśnia Anna Elżbieciak-Stec.
KPS Chełmiec wydał oświadczenie, z którego wynika, że wszelkie próby osiągnięcia porozumienia z MKS-em nie powiodły się, ale droga nadal jest otwarta.
- W Wałbrzychu od roku toczyły się rozmowy w środowisku siatkarskim na temat stworzenia wspólnego projektu trzech wałbrzyskich klubów siatkarskich, którego celem jest min awans drużyn seniorskich kobiet i mężczyzn do najwyższej klasy rozgrywkowej w perspektywie kilku lat. Od 2020 roku dwa wałbrzyskie kluby – KPS Chełmiec Wałbrzych oraz UKS Kinder Volleyball – wspólnie realizują program szkolenia dzieci i młodzieży, obejmujący zarówno dziewczęta, jak i chłopców. Zaprosiliśmy do wspólnego działania trzeci klub MKS Chełmiec Wodociągi Wałbrzych. Mimo wstępnych deklaracji nie uzyskaliśmy pozytywnej odpowiedzi na naszą inicjatywę. Podtrzymujemy zaproszenie, uważamy, że jest to najlepszy czas na jednoczenie sił i środków dla rozwoju siatkówki kobiecej i męskiej w Wałbrzychu — czytamy w oświadczeniu KPS Chełmiec Wałbrzych.
Z informacji, które udało nam się uzyskać, wynika, że kluby poszukiwały różnych możliwości współpracy, a na stole były zarówno propozycje połączenia, jak i nawet utworzenia zupełnie nowego klubu dwusekcyjnego pod nowym szyldem. Wszystkie opcje zostały ostatecznie odrzucone przez przedstawicieli MKS-u, którego zarząd broni także swojej decyzji argumentując to m.in. faktem, że chodzi im o dobro wszystkich trenujących dziewczyn, które dostają szansę rozwoju, nawet jeśli prezentują nieco niższy poziom umiejętności i w innym klubie mogłyby tej szansy nie dostać.
Połączeniu klubów sprzeciwiali się również rodzice, którzy twierdzą, że ich córki nieprzypadkowo wybierają właśnie MKS.
Unieważniony konkurs miał w puli 90 tysięcy złotych, które miały być przeznaczone na organizację szkoleń dzieci i młodzieży w tym także organizację zajęć, zawodów i imprez sportowych w II półroczu 2025 roku. Jak przekazał Mariusz Gawlik, budżet klubu w zakresie szkolenia dzieci i młodzieży oscyluje wokół 150 tysięcy złotych, z czego 50 tysięcy są to koszty wynajmu obiektów sportowych. Utrzymanie drużyny seniorskiej pochłania ok. 300-350 tysięcy złotych.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Przemysław Tokarski [email protected]