Najpierw ukradł w jednym ze sklepów w Śródmieściu dwie butelki whisky, a następnie chcąc zaczął kierować w stosunku do ochroniarza groźby karalne, szarpnął go i uciekł. Dzięki działaniom przeprowadzonym przez wałbrzyskich policjantów, 26-latek został zatrzymany i odpowie teraz przed sądem. Dodatkowo w jego mieszkaniu funkcjonariusze znaleźli narkotyki.
Do kradzieży rozbójniczej doszło we wtorek w jednym sklepów przy ul. Moniuszki w Wałbrzychu. Mężczyzna, będąc na terenie placówki handlowej, schował pod ubranie dwie butelki whisky, co zauważył pracownik ochrony i zareagował na popełniony przez mężczyznę czyn, stając w drzwiach wyjściowych marketu. Złodziej nie chciał jednak odpuścić, zaczął kierować w stosunku do pokrzywdzonego groźby karalne, a w celu utrzymania się w posiadaniu skradzionego alkoholu, szarpnął interweniującego mężczyznę i ostatecznie uciekł ze sklepu
- Zaalarmowani w środę o poranku o zdarzeniu policjanci kryminalni wałbrzyskiej komendy, po otrzymaniu zgłoszenia rozpoczęli czynności mające na celu ustalenie, kto stoi za sprawą kradzieży rozbójniczej. Dzięki realizacji zebranych informacji funkcjonariusze w czwartek przed godziną 10:00 zatrzymali podejrzanego. Okazał nim się 26-latek. Mężczyzna wpadł w miejscu zamieszkania przy ul. Wysokiej w Boguszowie-Gorcach - relacjonuje kom. Marcin Świeży z wałbrzyskiej policji.
W jednym z pomieszczeń mieszkalnych mundurowi znaleźli woreczek strunowy z zielonym suszem roślinnym. Test przeprowadzony przez technika kryminalistyki wykazał, że były to narkotyki w postaci marihuany.
Mężczyzna kolejne godziny spędził w policyjnej celi, następnie został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej oraz posiadania narkotyków. Prokurator zastosował w stosunku do mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. Grozi mu teraz kara pozbawienia wolności do lat 15, jako że działał w warunkach recydywy. O jego losie zadecyduje sąd.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz