W czasach, gdy wielkie miasta lubią świecić blaskiem swoich inwestycji i technologicznych bajerów, Świdnica zrobiła coś po cichu. Skromnie, ale z rozmachem. Bez fleszy i fanfar, ale z klasą i nowoczesnością. I choć może brzmi to jak oksymoron, to nowy budynek TBS przy ul. Leśnej naprawdę łączy to, co tradycyjne, z tym, co przyszłościowe. I nie – nie chodzi tu tylko o mury, ale o ambicję. Bo właśnie ją widać w tej inwestycji najbardziej.
Zaskoczenie zza rogu
Gdy Warszawa z dumą prezentowała swój pasywny budynek TBS na Wawrze, w Świdnicy już kończono montaż paneli fotowoltaicznych, testowano inteligentny system zarządzania energią i odpalano pompy ciepła o łącznej głębokości… 1800 metrów! A wszystko to na niewielkiej, cichej ulicy Leśnej, otoczonej domami z lat 20. i 30. XX wieku.
Nieprzypadkowo inwestycja naśladuje architekturę historycznego osiedla Böggendorfer Siedlung. To nie jest kolejna betonowa kostka, jakich wiele – to nowoczesność zaprojektowana z szacunkiem dla miejsca. TBS w Świdnicy nie buduje na siłę. Buduje z głową.
Bez grzejnika, ale z klasą
W środku? Zero kaloryferów. I to nie z oszczędności, ale z technologii. Maty kapilarne w sufitach grzeją zimą i chłodzą latem. Wentylacja? Grawitacyjna, sterowana ciśnieniem. Prąd? Kupowany inteligentnie, zgodnie z dynamiczną taryfą – czyli wtedy, gdy tańszy. Do tego balkony, tarasy, większa powierzchnia użytkowa i pełna swoboda w aranżacji.
Nie ma tu luksusu w rozumieniu marmurów i fontann w lobby. Jest komfort, przewidywalność i energooszczędność. I o taki luksus chodzi w TBS-ach.
Świdnica daje przykład. Dla Wałbrzycha też
Patrząc na tę inwestycję, aż chce się powiedzieć: halo, Wałbrzychu – czas się obudzić. Jeśli sąsiednia Świdnica potrafi zbudować coś tak nowoczesnego w systemie TBS, to znaczy, że można i warto. Że nie trzeba wybierać między przystępnością a jakością. I że dobra architektura i technologia nie są zarezerwowane dla stolicy państwa, czy województwa. To nie hejt. To zaproszenie do refleksji. Wałbrzych, Świebodzice, Dzierżoniów – możecie więcej. Wzór stoi przy ulicy Leśnej. Cichy, elegancki, skromny. Ale mówi głośno.
Nie tylko cegły i tynk
Ten TBS to więcej niż budynek. To manifest. Pokazuje, że małe miasto może być nowoczesne, ambitne i świadome. Że przemyślane inwestycje nie muszą być drogie, by były efektywne. I że warto robić coś nie tylko dla efektu PR-owego, ale z myślą o ludziach.
A tym ludziom 30 lipca wręczono klucze do stylowego i nowoczesnego domu.
[FOTORELACJA]532[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz