Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij

Tego OS-u nie pokonał. Pożegnanie Przemysława Gotowały

Marek Szeles Marek Szeles 10:22, 17.12.2025 Aktualizacja: 10:27, 17.12.2025
Skomentuj

16 grudnia 2025 roku, po ciężkiej chorobie nowotworowej, zmarł Przemysław Gotowała – człowiek, którego świat amatorskich rajdów na Dolnym Śląsku zapamięta na długo. Zawodnik Rally Team Boguszów, zawsze z uśmiechem, zawsze w ruchu. Na oesach walczył do końca, w parku serwisowym zarażał energią. Tym razem jednak był odcinek, którego nie dało się wygrać.

Przemek jeździł czerwonym Citroën C2. Auto było charakterystyczne, ale jeszcze bardziej charakterystyczny był on sam – wysoki, pogodny, z ostrym, ale trafiającym w punkt poczuciem humoru. W rajdach liczy się czas, linia przejazdu i koncentracja. W życiu Przemek dokładał do tego coś więcej: zwyczajną, ludzką życzliwość.

Tak wspomina go Mariusz Wojak z Rally Team Boguszów:

- Gdy zakładaliśmy Rally Team Boguszów, miała to być tylko zabawa w amatorskie rajdy – ale pod wspólnymi barwami i nazwą. W końcu ekipa z Boguszowa musi trzymać się razem. Na jednej z miejscowych imprez w Wałbrzychu podbiła do nas taka wesoła ekipka z Citroena C2. Zobaczyli nasze blendy, więc chcieli się poznać – bo przecież też są z Boguszowa. Radka, pilota, już znałem. Przedstawiono mi Przemka – bardzo wysoki gość z wiecznym uśmiechem i kąśliwymi żartami trafiającymi zawsze w punkt. Oprócz mnie wszyscy moi znajomi już go wtedy znali i zawsze wypowiadali się o nim z pełnym uznaniem, jak na ciepłego człowieka przystało. Dołączenie tej załogi do naszego teamu było tylko kwestią chwili. To było po prostu pewne, że z takimi dobrymi ludźmi będziemy tworzyć jeszcze lepszą ekipę. Mieliśmy rację. Razem tworzyliśmy charytatywne wydarzenia, często tracąc własne środki i czas, żeby pomagać potrzebującym. Tak z kilku kumpli po prostu staliśmy się rodziną. Tak poznaliśmy Przemka. I takiego go zapamiętamy.

Rally Team Boguszów to nie była tylko lista zgłoszeń i numerów startowych. To była wspólnota. Przemek był jej ważną częścią – na trasie, przy aucie, ale też poza rajdami, gdy ekipa angażowała się w akcje charytatywne, często bez rozgłosu, bez kalkulacji zysków. Po prostu dlatego, że tak trzeba. Nawet teraz rodzina prosi, żeby na uroczystość pogrzebową nie przynosić kwiatów, tylko zrobić wpłaty na wałbrzyskie Hospicjum.

Rajdy uczą, że nie każdy odcinek da się przewidzieć. Że czasem walczy się nie o puchar, tylko o dojazd do mety. Przemek walczył do końca – z pasją, z charakterem, po swojemu. Tego ostatniego OS-u nie pokonał. Ale zostawił po sobie ślad, którego nie da się zakończyć żadną flagą w szachownicę.

Rodzinie, bliskim i całej rajdowej rodzinie z Boguszowa – szczere wyrazy współczucia. Przemek, do zobaczenia na starcie, po drugiej stronie.

Uroczystości pogrzebowe odbędą się 18 grudnia 2025 roku o godz. 11.00 na cmentarzu przy ul. Kamiennogórskiej w Boguszowie-Gorcach. 

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%