Zamknij

Hejt ma twarz dorosłego

Marek SzelesMarek Szeles 13:04, 23.04.2025 Aktualizacja: 13:12, 23.04.2025
Skomentuj

Hejt zaczyna się wcześniej, niż myślisz. I ma twarz dorosłego. Opowieść Aleksandry Kalety – mamy Bartka – uświadamia, że hejt wcale nie zaczyna się w liceum czy na Facebooku. On kiełkuje dużo wcześniej – w przedszkolu, w pierwszych klasach szkoły podstawowej. I choć jego formy są inne niż u nastolatków, ból i wykluczenie boli tak samo.

Aleksandra mówi wprost: to dorośli są odpowiedzialni za hejt wśród małych dzieci. Ich komentarze, przyzwolenie, a czasem zupełny brak reakcji – stają się cichym przyzwoleniem. Czasem wręcz zachętą.

Co się dzieje, gdy nikt nie reaguje? Zło rośnie. Negatywne zachowania eskalują. Dziecko, które dziś rzuca złośliwy komentarz, jutro może zamienić się w lidera grupowego hejtu. A to, co najgorsze – nawet dzieci, które hejtują, często same są ofiarami. Niezauważonymi. Zostawionymi bez wsparcia.

Aleksandra opowiada o dwóch szkołach, w których był jej syn. Dwa różne systemy wychowawcze, dwa różne podejścia. Wniosek? W Polsce nie istnieje realny, obowiązujący wszystkich system przeciwdziałania hejtowi. Wszystko zależy od ludzi. Od ich wrażliwości. Empatii. Reakcji.

I to jest najtrudniejsze – bo od dorosłych powinna zaczynać się zmiana.

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%