Pamela Anderson jest bezapelacyjnie gwiazdą światowego kina. Jednocześnie tak jak rozpoznawalną, tak zaszufladkowaną. W wieku 56 lat aktorka dostała szansę udowodnienia, że potrafi więcej niż być tylko popularną seksbombą. Czy jej się to udało? Na ekrany kin w tym wałbrzyskiego Kina Apollo, wszedł film „Last Showgirl”. Przejmująca, lekko bajkowa opowieść o tancerce burleski, której najlepsze czasy dawno minęły, a jej życie postanowiło zmienić swój bieg. Film wyreżyserowała Gia Copolla
Last Showgirl opowiada historię Shelly, której ponad 30 letnia kariera tancerki w jednym z lokali w Las Vegas dobiega końca. Show nie przyciąga już nowych widzów, a nowi właściciele zmieniają profil prowadzonej działalności. Zbliżająca się do sześćdziesiątki Shelly staje przed trudnym wyborem – jak zdefiniować swoje życie po zakończeniu kariery, która zdominowała jej codzienność. Jej osobiste zmagania i skomplikowane relacje z córką potęgują dramatyzm sytuacji.
„Last Showgirl” to nie jest film dla każdego. Bywa karykaturalny, trochę dziwaczny, a miejscami ordynarny. Jednak pod skomplikowaną i momentami nieprzystępną powierzchnią kryje się kawał dobrego, wrażliwego kina, opowiadającego o tym, co spotyka każdego człowieka – podsumowaniu swojego życia i zmierzeniu się z dawno zapomnianymi wyborami. Pamela Anderson nie przypadkowo dostała rolę Shelly. Jej kariera jest w wielu punktach zbieżna z karierą głównej bohaterki.
Fabuła tak naprawdę toczy się wokół czterech postaci – Shelly (Pamela Anderson), jej przyjaciółki Annette (genialna Jamie Lee Curtis), pracownika klubu z burleską Eddiego (Dave Bautista) i córki głównej bohaterki, Hannah (Billie Lourd). Każda z postaci ma swoje problemy, które na różny sposób łączą się z naszą protagonistką.
Gia Coppola uchwyciła esencję tego, co oznacza być trybem w przemyśle rozrywkowym, oraz walkę z czasem, która dotyka nas wszystkich. Morał filmu niesie prawdę o tym, że każdy pragnie być piękny i kochany, a blask sceny nie zakryje łez i odrzucenia. Jest poruszający i uniwersalny.
"Last Showgirl" to film, który skłania do refleksji nad życiem, wyborami i siłą, jaką dają przyjaźń i pasja. Możemy go zobaczyć w Kinie Apollo.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz