Górska wędrówka z klimatem: z Jedliny-Zdroju do Podgórza
Dla tych, którzy kochają widoki, ciszę i… trochę wysiłku
Czy są jeszcze miejsca w polskich górach, gdzie można pospacerować z dala od tłumów, wsłuchać się w ciszę i chłonąć nieoczywiste krajobrazy? Oczywiście! Jedną z takich tras poleca Przemek Kranz – miłośnik lokalnych szlaków, który dzieli się swoją wiedzą w cyklu "Idziemy w góry" w programie „Dzień Dobry Wałbrzych”.
Podcast z Przemysławem Kranzem
Dziś prezentujemy jego pierwszą propozycję – pieszą wyprawę z uzdrowiskowej Jedliny-Zdroju do wałbrzyskiego Podgórza.
Trasa w pigułce:
Jedlina-Zdrój – początek z klimatem
Startujemy w uzdrowiskowym miasteczku pełnym zieleni, spacerowych alejek i zdrowotnych źródeł. To idealne miejsce na poranny rozruch – warto zajrzeć do parku zdrojowego, wypić wodę mineralną i przygotować się na kilkugodzinną wędrówkę.
Sajdak & Wawrzyniak – na rozgrzewkę
Te dwa mniej znane wzniesienia to świetny początek – łagodne podejścia, lasy i pierwsze panoramiczne widoki. Mimo że nie znajdziesz tu tłumów, znajdziesz ciszę i przestrzeń.
Jedlinek – w dzikie ostępy
Tu szlak zaczyna piąć się ku górze. Wkraczasz w bardziej dzikie rejony, gdzie ścieżki bywają węższe, a las gęstszy. Idealne miejsce dla tych, którzy szukają ucieczki od cywilizacji i chcą poczuć się jak w środku górskiej głuszy.
Jałowiec i Jałowiec Mały – dwa punkty widokowe
Dwa sąsiadujące szczyty oferują widoki na przebyte już rejony i te, które jeszcze przed Tobą. Warto zatrzymać się na chwilę, złapać oddech i napawać się krajobrazem Gór Wałbrzyskich.
Borowa – królowa tej trasy
Z wysokością 853 m n.p.m. Borowa to najwyższy szczyt w całym paśmie. Wieńczy ją nowoczesna wieża widokowa – z niej, przy dobrej pogodzie, można wypatrzyć nie tylko Wałbrzych i okolice, ale też Sudety i Karkonosze. To obowiązkowy przystanek – zarówno dla nóg, jak i dla oczu!
Kozioł, Wołowiec, Wołowiec Mały – zielony powrót
Po emocjach związanych z Borową czeka spokojniejsza część wyprawy – łagodne zejścia przez zielone lasy i niewielkie wzniesienia. To czas na wyciszenie, rozmowę z towarzyszami i zebranie wrażeń z trasy.
Dłużyna i Podgórze – znów w mieście
Ostatni odcinek prowadzi przez leśno-polne tereny aż do wałbrzyskiego Podgórza. Tam kończysz trasę, możesz wsiąść w autobus lub pociąg i wrócić do Jedliny lub kontynuować dzień w mieście – np. przy kawie, już z satysfakcją na twarzy.
Dlaczego warto?
To idealna propozycja na jeden intensywny dzień w górach – bez komercji, bez tłoku, za to z przygodą i pięknem natury. Trasa jest zróżnicowana, pełna punktów widokowych i ciekawych zakamarków. Sprawdzi się zarówno dla samotnych wędrowców, jak i grup znajomych, którzy szukają nowej inspiracji na weekend.
Zachęcamy: załóż wygodne buty, spakuj termos, weź aparat i ruszaj! Góry Wałbrzyskie czekają.
Chcesz więcej takich tras? Śledź kolejne propozycje Przemka Kranza – na pewno nie raz zaskoczy Was nieoczywistym szlakiem.
[FOTORELACJA]360[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz