Zamknij

Deepfaki: Fałsz udaje prawdę. Czy Wałbrzych jest gotów na cyfrowe oszustwa?

Marek SzelesMarek Szeles 10:45, 06.05.2025 Aktualizacja: 10:46, 06.05.2025
Skomentuj fot. tik tok fot. tik tok

Deepfaki – słowo, które jeszcze kilka lat temu brzmiało jak science fiction, dziś staje się coraz bardziej realnym zagrożeniem. Zmanipulowane przez sztuczną inteligencję filmy, zdjęcia czy nagrania audio w błyskawicznym tempie zalewają internet, a użytkownicy coraz częściej mają problem, by odróżnić prawdę od fałszu. Jak wynika z raportu „Dezinformacja oczami Polaków 2024”, aż 40% badanych zetknęło się już z treściami typu deepfake. Co to oznacza dla nas – mieszkańców Polski, Dolnego Śląska, Wałbrzycha?

Od fake newsa do deepfake’a — nowa jakość oszustwa

Jeszcze niedawno dezinformacja kojarzyła się głównie z tekstami – fałszywymi wiadomościami czy zmanipulowanymi nagłówkami. Dziś mamy do czynienia z obrazami i nagraniami tak realistycznymi, że oszukują nie tylko oczy, ale i uszy. Tomasz Turba, specjalista ds. bezpieczeństwa z serwisu Sekurak.pl, nie pozostawia złudzeń:

Ryzyko generowania deepfake’ów i bycia na nie podatnym rośnie każdego dnia. Co gorsza, sztuczna inteligencja sama się doskonali, a ludzkie oko i słuch już za tym nie nadążają – mówi Turba.

To oznacza, że nie musimy już mieć superkomputera i sztabu ekspertów, aby stworzyć fałszywe nagranie. Wystarczy… karta kredytowa.

Dziś nie musimy mieć superusługi za tysiąc dolarów dziennie. Wystarczy pięć dolarów miesięcznie w modelu subskrypcyjnym i przestępcy generują deepfaki – ostrzega ekspert.

Wałbrzych na celowniku dezinformacji?

Choć w Wałbrzychu nie odnotowano jeszcze głośnych afer związanych z deepfake’ami, miasto już miało okazję zetknąć się z dezinformacją. Kilka miesięcy temu media społecznościowe obiegło zdjęcie, rzekomo pokazujące migrantów przybyłych do Wałbrzycha. Fotografia okazała się… archiwalnym zdjęciem z włoskiej Lampedusy z 2011 roku. Zanim sprostowania trafiły do sieci, fałszywy przekaz zdążył wywołać emocje i dziesiątki komentarzy. To pokazuje, jak podatni jesteśmy na cyfrowe manipulacje.

 

Co by było, gdyby zamiast zdjęcia pojawił się film, na którym lokalny polityk mówi coś skandalicznego, czego nigdy nie powiedział? Albo nagranie, które rzekomo dokumentuje sensacyjne wydarzenia w mieście? Taki scenariusz nie jest już fantazją – to realne zagrożenie, na które Wałbrzych i inne miasta powinny być przygotowane.

Czy jesteśmy bezradni? Niekoniecznie

Jak podkreśla Tomasz Turba, walka z deepfake’ami jest nierówna, bo cyberprzestępcy zawsze są o krok przed mechanizmami obrony. Jednak nie oznacza to całkowitej bezradności.

Z jednej strony rozwija się gałąź przestępcza AI, ale z drugiej mamy coraz więcej narzędzi do detekcji. Tam, gdzie ludzka percepcja nie daje rady, komputer może wychwycić, że obraz jest za doskonały albo czegoś w nim brakuje – wyjaśnia ekspert.

Turba zwraca uwagę, że kluczowa jest edukacja i czujność użytkowników. Bez nich nawet najlepsze algorytmy na niewiele się zdadzą. Jednym z rozwiązań mogłoby być automatyczne oznaczanie treści generowanych przez AI na portalach społecznościowych.

Wystarczyłoby każdy portal oprogramować tak, żeby wszystkie materiały, które użytkownik widzi podczas scrollowania, od razu przechodziły przez silnik wykrywający deepfake’i. Jeśli w ciągu pół sekundy system wykryje fake, materiał powinien zostać oznaczony – sugeruje Turba.

 

Cenzura? Edukacja!

Czy potrzebujemy cenzury internetu, aby chronić się przed cyfrowymi oszustwami? Ekspert ma na ten temat jasne zdanie:

– Pełna kontrola internetu oznaczałaby Korea Północna online. Przecież walczyliśmy przeciwko ACTA, przeciwko cenzurze w internecie. To nie jest właściwa droga – podkreśla Turba.

Zamiast zakazów, potrzebujemy edukacji, świadomości i… odrobiny sceptycyzmu. Warto pamiętać, że nie wszystko, co wygląda na prawdę, nią jest.

Wałbrzych — czas się przygotować

Deepfake to nie tylko problem wielkich miast i znanych celebrytów. To także zagrożenie dla lokalnych społeczności, gdzie dezinformacja może prowadzić do napięć, nieufności, a nawet konfliktów. Wałbrzych, choć na razie wolny od głośnych afer deepfake’owych, powinien traktować to wyzwanie poważnie.

Budowanie lokalnej świadomości, współpraca mediów, instytucji i mieszkańców to pierwsze kroki w stronę odporności na cyfrowe manipulacje. Bo jak mówi ekspert:

My w dalszym ciągu musimy się szkolić w zakresie zagrożeń w internecie. Czujność użytkowników to dziś najskuteczniejsza tarcza.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%