Zamknij

Polacy o Unii Europejskiej: ufają, ale trochę mniej – a co myślą wałbrzyszanie?

Marek SzelesMarek Szeles 15:56, 03.06.2025 Aktualizacja: 16:00, 03.06.2025
Skomentuj

Jeszcze jesienią 2024 roku aż 63% Polaków ufało Unii Europejskiej, a 93% deklarowało zadowolenie z życia we Wspólnocie. Dziś ten poziom zaufania spadł do 58%. Choć nadal jest to wynik wyższy niż unijna średnia (52%), trend niepokoi – również w kontekście narastającej debaty publicznej na temat suwerenności i roli prawa europejskiego w Polsce. Czy mieszkańcy Wałbrzycha podzielają te nastroje?

Polacy nadal w czołówce zaufania – ale z cieniem niepewności

Zaufanie do Unii Europejskiej w Polsce utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie, choć obecnie o 5 punktów procentowych niższym niż jeszcze kilka miesięcy temu. Głosów krytycznych wobec UE – szczególnie z prawej strony sceny politycznej – przybywa. Coraz częściej pojawia się też pytanie o to, czy polskie prawo pozostaje niezależne, czy też podlega naciskom z Brukseli.

Eksperci jednak uspokajają. – Nasze członkostwo we Wspólnocie działa stabilizująco na polski system prawny – oceniają przedstawiciele Team Europe przy Przedstawicielstwie Komisji Europejskiej w Polsce. I dodają: „Nie jest jednak tak, że prawo UE jest narzucane państwom członkowskim, które przecież uczestniczą w jego tworzeniu.”

„Nie zapominajmy, że wolność nie jest dana raz na zawsze”

Do roli Unii Europejskiej w życiu obywateli i w systemie prawnym Polski odnosi się również prof. dr hab. Anna Doliwa-Klepacka z Uniwersytetu w Białymstoku. Jej słowa nie pozostawiają wątpliwości:

- Jesteśmy w innym miejscu w Europie. Jesteśmy w innym miejscu społecznym. Jesteśmy bardziej zróżnicowanym społeczeństwem. Przyzwyczailiśmy się do tego, iż jesteśmy w miejscu wolnościowym. Trochę straciliśmy świadomość tego, że to nie jest coś, co jest nam dane na zawsze, że ten projekt europejski, projekt tworzenia pewnej wspólnoty, która jest dużą wartością, to coś, o co trzeba dbać codziennie, o czym trzeba pamiętać, o czym trzeba rozmawiać, zwłaszcza z pokoleniami najmłodszych obywateli polskich. Mamy bowiem sporą grupę osób w Polsce, która nie pamięta innego świata niż świat wolności w Unii Europejskiej.

Nauka od starszych demokracji

Ekspertka podkreśla, że obecność Polski w UE pomaga kształtować dojrzałe mechanizmy demokratyczne.

- Pamiętajmy, że państwa, które były wcześniej w Unii Europejskiej, to są bardziej dojrzałe demokracje, z bardziej utrwalonym przekonaniem również do praworządności i reguł demokracji. Społeczeństwa są też bardziej zaznajomione z tym, w jaki sposób funkcjonuje dojrzała demokracja. My się ciągle uczymy. Jesteśmy bardziej podatni na, wydaje mi się, niestabilność, ale dla nas to jest ważne, ponieważ jesteśmy społeczeństwem, które się uczy na najlepszych wzorcach.

Prymat prawa UE – realne zagrożenie czy polityczny mit?

Według badań CBOS z 2024 roku wzrosła liczba osób przekonanych, że członkostwo w UE ogranicza niezależność Polski. Taki pogląd podziela dziś niemal tyle samo osób, co tych, którzy są przeciwnego zdania – odpowiednio 43–44%. Dla wielu to temat kontrowersyjny, ale prof. Doliwa-Klepacka prostuje nieporozumienia:

- Trzeba pamiętać, że to nie UE narzuca nam jakieś przepisy, regulacje, bo decyzje w tych kwestiach są podejmowane wspólnie, nie za plecami Polski i innych państw członkowskich, ale z ich udziałem. Parlament Europejski, wybierany przez obywateli, jest bowiem głównym współprawodawcą unijnym, obok Rady, w której państwa reprezentowane są przez odpowiednich ministrów.

Prawo to nie wróg

W wypowiedziach ekspertki pojawia się też ciekawa diagnoza mentalności społecznej:

- Mamy też pewne stereotypy społeczne, na przykład takie, że zasady są po to, żeby je łamać, w Polsce również zasady prawne. Natomiast pamiętajmy, że prawo to nie jest nasz wróg, to jest element, który pomaga porządkować relacje społeczne.

Deregulacja? Tak, ale z głową

W kontekście dyskusji o uproszczeniu prawa, Komisja Europejska już w lutym 2025 roku zapowiedziała zmiany pod hasłem „A simpler and faster Europe”. Ich celem jest nie tylko zmniejszenie biurokracji, ale także uczynienie prawa bardziej zrozumiałym dla obywateli. – „Deregulacja to jest trend, który jest widoczny także w Polsce. Mam tutaj na myśli regulację prawa polskiego i pewną konieczność spojrzenia z perspektywy, kiedy już mamy pewne doświadczenia i obserwacje na temat tego, jak działa dana regulacja. Czasami właśnie ten feedback jest taki, że jest ona zbędna albo że powinna zostać zmodyfikowana.”

W uproszczeniu nie chodzi tylko o likwidację przepisów – to bardziej proces świadomego porządkowania systemu. – „Trudno tu mówić o statystykach. Czasami uproszczenie systemu prawnego polega na tym, że uchyla się dotychczasowy akt i dziesiątki aktów nowelizujących i zastępuje się tę całą grupę jednym nowym aktem. Wtedy statystycznie mamy dużo mniej. I to jest oczywiście bardzo pozytywny trend w odniesieniu do obywateli, przedsiębiorców, ale też wszystkich podmiotów zobowiązanych do stosowania prawa, łatwiej jest nam się wtedy w tym gąszczu poruszać, jeżeli gąszcz jest mniejszy.”

Czy Ty też ufasz Unii Europejskiej?

Weź udział w naszej ankiecie i podziel się swoją opinią 

Czy ufasz Unii Europejskiej?

Ankieta zakończona, dziękujemy za oddane głosy. Wyniki głosowania są widoczne poniżej:
Tak 33%
Nie 67%

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

KrzysiekKrzysiek

1 0

Nie ufam ponieważ UE stało się zbyt niebezpieczne ściąganie imigrantów. Byłem we Francji na wycieczce w tamtym roku i mam nadzieję że nie stanie się u nas to samo co tam. Zielony ład który niby ma oczyscić klimat ale czyści tylko nasze kieszenie i niszczy nasze gospodarki. UE to nie wspólnota państw teraz Francja i Niemcy narzucają nam swoją polityke

16:39, 03.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RysiekRysiek

0 1

Krzysiek, posługujesz się komunałami, które weszły w obieg społeczny. W UE nadal obowiązuje prawo weta. Jeden, nawet najmniejszy kraj, może powstrzymać różne decyzje. Rację ma Trzaskowski, że w UE najważniejszą sztuką jest szukanie sprzymierzeńców dla swojej racji. Od 2 lat Polska ich znajduje. Wcześniej, przez 8 lat stała w kącie, naburmuszona, że pozostałym krajom UE nie pasuje rozbijanie młotkiem przez Ziobro polskiego wymiaru sprawiedliwości.

17:07, 03.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%