Zamknij

Czy 800 plus należy się każdemu? Społeczna pomoc czy społeczna niesprawiedliwość?

Marek SzelesMarek Szeles 20:22, 05.06.2025 Aktualizacja: 21:49, 05.06.2025
Skomentuj

Program 800 plus od lat budzi emocje – zarówno pozytywne, jak i negatywne. Gdy Prawo i Sprawiedliwość wprowadzało go w 2016 roku (wówczas jako 500 plus), przedstawiano go jako remedium na kryzys demograficzny. Dziś trudno mówić o baby boomie – liczba urodzeń nadal spada. Z czasem zmieniła się narracja wokół programu. Politycy zaczęli mówić o wyrównywaniu szans, o pomocy dla wykluczonych, o godności. Tylko czy cel ten faktycznie realizuje się, gdy pieniądze trafiają do wszystkich – niezależnie od sytuacji materialnej?

„Gdyby nie 800 plus, zostaje nam 20 zł dziennie”

Dla wielu rodzin świadczenie to nie jest dodatkiem, a niezbędnym elementem domowego budżetu. Tak mówi Barbara, pracownica jednego z marketów w Wałbrzychu. Ona i jej mąż zarabiają najniższą krajową – łącznie 7 tysięcy złotych netto miesięcznie. Mają dwoje dzieci.

Kiedy zapłacę za mieszkanie, porobię wszystkie opłaty, zostaje mi 5 tysięcy – mówi Barbara. – Z tego tylko na żywność miesięcznie idzie około 2,5 tys. zł. Gdyby nie 800 plus, mielibyśmy miesięcznie na osobę 625 zł. To trochę ponad 20 zł dziennie. A gdzie ubrania, a gdzie podręczniki, bilety na autobus? Nawet z tym 800 plus o wspólnych wakacjach, wyjściu do restauracji możemy tylko pomarzyć. Wyjście do kina to teraz dla nas święto.

Z badań Związku Przedsiębiorców Finansowych i Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH wynika, że w 2024 roku około połowa gospodarstw domowych wydała środki z programu 800 plus na żywność i ubrania. To pokazuje, że przynajmniej w tej części cel socjalny programu jest realizowany.

Dla rozwoju dzieci – ale nie zawsze

Są też rodziny, które postanawiają wykorzystywać świadczenie w bardziej perspektywiczny sposób.

Razem z żoną postanowiliśmy, że całą tę kwotę przeznaczymy na zajęcia dodatkowe dla naszego syna – mówi Rafał, inspektor w jednym z urzędów w Wałbrzychu. – Czasem to są korepetycje, ale na co dzień Adaś uwielbia jazdę na rowerze. Trzeba kupić sprzęt, odzież, wszelkie akcesoria. A to wszystko sporo kosztuje.

Z drugiej strony – według tych samych badań – co dziesiąta rodzina środki z 800 plus przeznacza na spłatę zobowiązań i kredytów. Trudno uznać to za inwestycję w dziecko – choć może pośrednio poprawia to sytuację domową.

„Jak dają, to bierzemy”

Są jednak również beneficjenci, którzy tych pieniędzy… po prostu nie potrzebują. Dla dobrze sytuowanych rodzin – przedsiębiorców, menadżerów, osób z wyższym dochodem – 800 zł miesięcznie nie zmienia nic w bieżących wydatkach. Mimo to, chętnie korzystają ze świadczenia. 

Część z nich traktuje te pieniądze jako fundusz na przyszłość – np. studia czy wkład własny na mieszkanie dla dziecka. Ale wielu po prostu bierze, bo... mogą.

Kto naprawdę za to płaci?

Program 800 plus kosztuje państwo 62,8 miliarda złotych rocznie – to 1,5% polskiego PKB. Była minister rodziny Marlena Maląg w sierpniu 2023 roku określiła świadczenie jako „zmianę godnościową”. – Bieda nie ma już twarzy dziecka – mówiła.

Z tym stwierdzeniem nie zgadza się jednak ponad połowa Polaków. W sondażu SW Research dla „Rzeczpospolitej” z października 2024 roku aż 53,7% badanych opowiedziało się za likwidacją programu. 40,6% jest za jego utrzymaniem.

Dziś z 800 plus korzystają wszyscy rodzice dzieci do 18. roku życia – niezależnie od dochodu. Tymczasem świadczenie jest finansowane z podatków wszystkich pracujących. Również tych, którzy sami nie mają dzieci.

Pojawia się więc pytanie: dlaczego osoba zarabiająca 55 200 zł brutto rocznie (czyli najniższą krajową), ma dokładać się do dzieci osób, które przekraczają 120 000 zł i znajdują się w II progu podatkowym?

3 miliardy do przeznaczenia inaczej?

W Polsce 5,2% podatników płaci podatki powyżej I progu. To oznacza, że aż ponad 3 miliardy złotych rocznie trafia z programu 800 plus do rodzin, które są w tej grupie dochodowej. Dla porównania – to więcej niż zebrała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy przez ponad 30 lat swojego istnienia (2,6 mld zł). A wszyscy wiedzą, jak dużo dobrego fundacja Jerzego Owsiaka zrobiła dla polskiej ochrony zdrowia.

Może więc czas na zmianę podejścia? Zamiast powszechności – pomoc celowana. Zamiast „dla każdego” – dla tych, którzy naprawdę tego potrzebują. Bo godność to nie tylko prawo do świadczenia. To także uczciwość w dzieleniu się wspólnymi pieniędzmi. Czy kryterium przekroczenia I progu podatkowego powinno być granicą socjalu, który przecież wszyscy finansujemy?

 

Czy jesteś za ograniczeniem 800 plus do podatników w I progu podatkowym

Ankieta zakończona, dziękujemy za oddane głosy. Wyniki głosowania są widoczne poniżej:
Tak 100%
Nie 0%

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%