Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Spraw bliskim radość
zanim będzie za późno!
Kup prezent
Zamknij

Wałbrzyszanie wspominają najlepsze knajpy i dyskoteki

. 17:45, 20.12.2025
Skomentuj

Zapytaliśmy czytelników: „Która wałbrzyska knajpa/dyskoteka miała najlepszy klimat w latach 90./2000. waszym zdaniem?”. Sonda wywołała falę wspomnień – pod postem pojawiło się ponad sto komentarzy pełnych emocji, śmiechu i tęsknoty za tamtymi czasów

Wałbrzyszanie zgodnie podkreślają: wtedy miasto tętniło życiem, a imprezowiczów nie brakowało miejsc do zabawy.

 
Liderzy wspomnień: Atlantis na czele
 
Zdecydowanym faworytem okazał się Atlantis – wymieniany dziesiątki razy jako miejsce nr 1. „Najpiękniejsze lata”, „wiadomo” – piszą uczestnicy sondy. Wiele osób wspomina go jako symbol epoki, gdzie balety trwały do rana, a atmosfera była niepowtarzalna.
 
Tuż za nim plasują się:
Podzamek – chwalony za klimat, tańce i przystępne ceny („5 zł na wstęp, 5 na piwo”).
Sabat na Białym Kamieniu – ulubiony przez wielu za stałą ekipę i szalone imprezy, gdzie niektórzy nawet poznawali przyszłych współmałżonków.
Piotruś Pan (później Błyskawica) – często wspominany w duecie z innymi lokalami.
SITG (znany też jako Sting) – „działo się oj działo”, zwłaszcza w weekendy.
Cegła i Fresh – miejsca dla tych, co lubili ostrzejszy klimat.
Akropol, Kryształowa, Dwunastki (Music Bar 12%) oraz Jazz – te lokale zbierają głosy za koncerty, rockoteki i unikalną atmosferę.
 
Inne często wymieniane to Highlander, Hades, Jubilatka, Kordegarda, Coco Club, czy Piwnica, Musztardownia, czy nawet imprezy pod chmurką
 
To były dobre czasy!
 
Wielu komentujących podkreśla, że klimat tworzyła nie tylko muzyka (Ace of Base, 2 Unlimited, Dr. Alban, Haddaway), ale przede wszystkim wolność i brak smartfonów. „Młody człowiek mógł się wyszaleć, naładować akumulatory i poznać nowych ludzi” – pisze jeden z uczestników. Inni wspominają ucieczki przez okno na imprezy, granie z płyt winylowych czy przeskakiwanie między kilkoma lokalami w jedną noc.
 
„W tamtych czasach było tego naprawdę dużo, nie to co teraz – 4 kluby na krzyż” – podsumowuje głos wielu. Wałbrzych miał knajpę w każdej dzielnicy, a zabawa była spontaniczna i bezpretensjonalna.
 
Tęsknota za przeszłością
 
Sonda pokazuje, że dla pokolenia dzisiejszych 40- i 50-latków te miejsca to nie tylko dyskoteki, ale kawałek młodości. „Pół wieku na karku i stwierdzam: kiedyś to się żyło” – brzmią słowa, które oddają nastrój większości komentarzy. Niektórzy żałują, że podobnych lokali brakuje dziś, choć pojawiają się sygnały o reaktywacjach, jak nowa miejscówka Głębia na Szczawienku.
 
Wałbrzyska nostalgia jest żywa – a Atlantis pozostaje niekwestionowanym królem wspomnień! 
 

Wszystkie komentarze znajdziesz tutaj

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%