Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Spraw bliskim radość
zanim będzie za późno!
Kup prezent
Zamknij

Tęsknota za dawnym Wałbrzychem

. 12:47, 20.12.2025
Skomentuj

 „Za czym co było w Wałbrzychu, a czego nie ma, najbardziej tęsknicie?” Spytaliśmy na fb. Zamieściliście setki komentarzy. Ludzie zgodnie wskazują na tętniące życiem centrum miasta, kultowe lokale gastronomiczne, miejsca rozrywki i obiekty sportowe, które zniknęły wraz z upływem czasu i zmianami gospodarczymi. Dominującym motywem jest nostalgia za pełnymi ludzi ulicami Śródmieścia, szczególnie po godzinach popołudniowych

Wielu komentujących podkreśla, że Wałbrzych kiedyś pulsował życiem – pełne były sklepy, kawiarnie, dyskoteki i restauracje. „Tęsknię za tętniącym życiem centrum, gdzie było dużo sklepów i kawiarni” – pisze jedna z osób, a inni dodają: „Za tłumami na ulicach, uśmiechniętymi twarzami i tym, że miasto nie zasypiało o 16:00”.

 
Kultowe miejsca gastronomiczne na czele
 
Najczęściej wspominanym miejscem jest pizzeria  na Placu Tuwima, gdzie sprzedawano prostokątne kawałki pizzy, placki ziemniaczane i kefir w szklanych butelkach. „Pamiętam super pizzę i picie w plastikowym kubeczku za 0,50 gr” – wspomina jeden z komentujących, a inny dodaje: „Zawsze po religii szło się na placki”.
 
Nie mniej popularne są wspomnienia o kawiarni Madras z kremem sułtańskim i rurkami z bitą śmietaną, Barbórce, Markizie czy restauracji Staropolska.
 
Inne hity kulinarne to: tosty i zapiekanki z budki u „Szybkiego” przy dawnym dworcu PKS, kiełbaski z musztardą z budek, krem sułtański w różnych lokalach czy desery w Albatrosie i Centralnej.
 
Rozrywka i dancingi – „to były czasy”
 
Wielu tęskni za dyskotekami i dancingami z muzyką na żywo. Wymieniane są lokale takie jak Sabat, Staropolska, Handlowiec, Tip-Top, Klub Jazz czy Sudety.
 
„Dancingi z zespołami na żywo, trzeba było mieć znajomego bramkarza, bo brakowało miejsc” – opowiada jedna z mieszkanek. Dodaje się też festyny na świeżym powietrzu, wesołe miasteczka i imprezy z watą cukrową oraz piwem w plastikowych kubkach – klimat zupełnie inny niż dzisiejsze wydarzenia w instytucjach kultury.
 
Kina również zajmują wysokie miejsce: GDK (z porankami filmowymi), Zorza, Oaza, Polonia, Mieszko czy Barbórka. „Kochałam chodzić z córkami na niedzielne poranki” – pisze jedna z mam.
 
Baseny i sport – najczęściej powtarzane tęsknoty
 
Absolutnym liderem jest odkryty basen na Rusinowie, a także kryty na Podzamczu i Białym Kamieniu. Sportowo tęskni się też za stadionem na Nowym Mieście, wyciągiem narciarskim, Górnikiem Wałbrzych w ekstraklasie czy Zagłębiem w wyższych ligach.
 
PDT, PKS i Zielony Rynek – symbole dawnego Wałbrzycha
 
Dom Towarowy PDT („było niemal wszystko w jednym miejscu”), dworzec PKS na Placu Grunwaldzkim (z tostami i klimatem oczekiwania na autobus) oraz Zielony Rynek (świeże owoce, warzywa, mięso, ryby i grzyby) to kolejne ikony. „Na zielonym rynku można było kupić wszystko” – podkreślają starsi mieszkańcy.
 
Nie brakuje też wspomnień o tramwajach, nocnych autobusach, hotelu Sudety czy fabrykach porcelany, które dawały pracę tysiącom osób.
 
Młodość czy miasto?
 
Część komentujących zauważa, że tęsknota dotyczy nie tylko miejsc, ale przede wszystkim własnej młodości. „Tęsknicie nie za komuną i biedą, tylko za młodością” – pisze jedna z osób, a inna dodaje: „Każdy tęskni za czymś innym – jedni za starym Wałbrzychem, inni za sobą sprzed lat”. Pojawiają się też głosy krytyczne: o zamknięciu kopalń, wyludnieniu miasta czy braku przemysłu.
 
Mimo wszystko dominuje sentyment. „Biedne, ale wesołe czasy” – podsumowuje jeden z mieszkańców. Wałbrzych się zmienia, ale wspomnienia o dawnym, pełnym życia mieście pozostają żywe w sercach jego mieszkańców.
 
Wszystkie komentarze znajdziesz tutaj
 
 
 
(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%