Policja zatrzymała dwie osoby. Jedna z nich nie wiedziała, że jest poszukiwana i sama przyszła na komisariat. Kobieta przyszła odebrać list, który okazał się listem gończym.
Pierwszy przypadek miał miejsce wczoraj po południu na ul. Niepodległości. Policjanci skierowali uwagę na nerwowo zachowującego się mężczyznę, który na ich widok zaczął się dziwnie mocno denerwować. Podejrzewając, że może chodzić o coś więcej, policjanci postanowili go sprawdzić.
W trakcie kontroli okazało się, że 29-letni mieszkaniec Świebodzic ukrywał w kieszeni plastikową fiolkę z amfetaminą. Dodatkowo okazało się, że od 2022 roku jest poszukiwany listem gończym przez Sąd Rejonowy w Świdnicy, za kierowanie pojazdem bez uprawnień i konieczność odsiadki za to przestępstwo. Mężczyzna próbował uniknąć więzienia, wpłacając wcześniej 1,5 tys. zł grzywny, którą mógł uznać za alternatywę dla odbywania kary.
Za posiadanie narkotyków grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Znacznie bardziej nietypowa okazała się historia 27-letniej mieszkanki powiatu wałbrzyskiego, która tego samego dnia postanowiła sama zgłosić się na komisariat w Głuszycy. Kobieta podeszła do dyżurnego z informacją, że najprawdopodobniej ma do odebrania jakiś list – choć nie była w tym do końca pewna.
Po sprawdzeniu danych okazało się, że "list", o którym mówiła, w rzeczywistości jest listem gończym wydanym przez Sąd Rejonowy w Wałbrzychu. Dokument ten zobowiązywał ją do odbycia 29 dni więzienia za wcześniejsze kradzieże i wykroczenia związane z zniszczeniem mienia. Kobieta, nie będąc tego świadoma, została zatrzymana i tego samego dnia przewieziona do zakładu karnego we Wrocławiu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz