Film z Legnicy uczy, jak przetrwać najgorszy scenariusz
To nie fikcja. To nie scena z amerykańskiego thrillera. To rzeczywistość, na którą trzeba być gotowym. W Legnicy powstał film instruktażowy, który krok po kroku pokazuje, jak zachować się w przypadku ataku aktywnego strzelca – jednego z najbardziej dramatycznych i chaotycznych zagrożeń, jakie mogą wydarzyć się w przestrzeni publicznej. Za produkcją stoją Komenda Miejska Policji w Legnicy i Collegium Witelona Uczelnia Państwowa. Premiera odbyła się 25 lipca w siedzibie Policji.
To pierwszy tego typu projekt w regionie, który z pełną powagą i profesjonalizmem traktuje temat, o którym wciąż zbyt często się milczy – atak uzbrojonego napastnika w miejscu publicznym. A przecież wystarczy spojrzeć na nagłówki z USA, Francji, Niemiec… Czy naprawdę jesteśmy tak daleko od podobnych dramatów?
Edukacja, która może ocalić życie
– Nie chodzi o wzbudzanie paniki. Chodzi o świadomość. O to, by wiedzieć, co robić, kiedy sekundy mają znaczenie – mówi mł. insp. Anna Farmas-Czerwińska, Komendant Miejska Policji w Legnicy, która otworzyła briefing prasowy. Wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in. przedstawiciele mediów, funkcjonariusze, kadra naukowa i studenci Collegium Witelona.
Film nie pokazuje przemocy dla efektu. To precyzyjny, wyważony materiał edukacyjny, który prowadzi widza przez możliwe scenariusze – od momentu, gdy pada pierwszy strzał, po moment, w którym trzeba podjąć decyzję: uciec, ukryć się czy walczyć.
– Ten film to nie tylko teoria. To narzędzie. Pomoc dla każdego z nas – podkreśla dr Paweł Kobes, ekspert ds. bezpieczeństwa, który współtworzył projekt.
Z sali wykładowej na plan filmowy
To, co wyróżnia legnicki projekt, to realizm i zaangażowanie lokalnej społeczności. W filmie nie grają zawodowi aktorzy. Występują studenci kierunków bezpieczeństwa wewnętrznego i ratownictwa medycznego, wykładowcy, a także funkcjonariusze Policji, strażacy i medycy. Dzięki temu obraz nie tylko edukuje, ale też łączy środowiska – akademickie, mundurowe i cywilne – we wspólnym celu: zwiększeniu bezpieczeństwa.
Scenariusz konsultowany był z ekspertami i dostosowany do polskich realiów. Bo choć wiele inspiracji czerpano z zagranicznych procedur, to film pokazuje, jak reagować tu i teraz, w naszych uczelniach, naszych budynkach, naszym językiem.
Nie tylko dla uczelni
Choć punktem wyjścia był atak na terenie szkoły wyższej, twórcy filmu od początku wiedzieli, że jego przekaz jest uniwersalny. Atak może wydarzyć się wszędzie – w urzędzie, centrum handlowym, kinie, a nawet w kościele.
– Chcemy, żeby ten film trafił jak najszerzej – do nauczycieli, pracowników instytucji publicznych, firm, uczniów i studentów. To instrukcja, która może uratować życie, ale tylko jeśli zostanie obejrzana i zapamiętana – mówi mł. asp. Marek Czarkowski, doktor nauk o bezpieczeństwie i pomysłodawca projektu.
Świadome społeczeństwo = bezpieczniejsze społeczeństwo
W świecie, w którym zagrożenia stają się coraz bardziej nieprzewidywalne, pasywność przestaje być opcją. Legnicki film nie straszy, lecz uczy. Nie buduje atmosfery grozy, ale daje narzędzia do działania. A przede wszystkim przypomina, że bezpieczeństwo to nasza wspólna sprawa – niezależnie od tego, czy nosimy mundur, indeks czy po prostu jesteśmy przypadkowymi świadkami.
Być może nie da się przewidzieć każdego zagrożenia. Ale można być na nie przygotowanym. Ten film to krok w dobrym kierunku. I może być jednym z najważniejszych materiałów edukacyjnych, jakie powstały w ostatnich latach. Bo tu naprawdę chodzi o życie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz