Bielawa zyska dwa nowe przystanki kolejowe, a to wszystko dzięki rewitalizacji linii nr 318. Co prawda pociągi nie będą bić rekordów prędkości, ale za to mieszkańcy doczekają się wygodniejszych połączeń. Dolnośląska Służba Dróg i Kolei wybrała wykonawcę, więc teraz pozostaje tylko czekać na efekty.
Nowe życie linii nr 318 – co się zmieni?
Linia od Bielawy Nowej do Bielawy Zachodniej dostanie drugą szansę. Będzie jednotorowa, a składy pojadą maksymalnie 80 km/h (chyba że akurat trafią na odcinek, gdzie trzeba zwolnić do 60-70 km/h). Szyny? Klasyczne S49, a na przystanku Bielawa Nowa stanie kozioł oporowy – na wypadek, gdyby ktoś postanowił pojechać za daleko.
Wykonawca wzmocni podtorze, zadba o odwodnienie i poprawi stan mostków oraz przepustów. Nie przewidziano jednak systemu sterowania ruchem, więc dyżurny ruchu w Dzierżoniowie będzie miał pełne ręce roboty – nowy pociąg wjedzie na trasę dopiero, gdy poprzedni ją opuści.
Gdzie będzie można wsiąść?
Pasażerowie skorzystają z dwóch przystanków:
Perony będą miały 100 metrów długości, 55 cm wysokości i 3,7 metra szerokości. Będzie też standardowe wyposażenie: wiaty, ławki, kosze na śmieci i tablice z rozkładem, czyli wszystko, czego potrzeba, by czekać na pociąg w godnych warunkach.
Cena modernizacji i wybór wykonawcy
Rewitalizacja pochłonie 14,743 mln zł, a prace wykona firma Infrakol. Co ciekawe, konkurencyjna oferta Dolkomu była tańsza, ale ostatecznie to Infrakol dostał zlecenie.
Choć prędkości na trasie nie powalają, to jednak każde nowe połączenie kolejowe to krok w stronę lepszej komunikacji. Bielawa może więc zacząć szykować się na większy ruch pociągów – nawet jeśli nie będzie to TGV, to i tak lepiej niż nic!
źródło: Kanał Youtube Kolejowy Raj
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz