Wytoczył się z auta. Kierowca miał blisko 2 promile i groził policjantom

Dzięki czujności innych kierowców udało się zatrzymać kompletnie pijanego wałbrzyszanina, który prowadził samochód. Jechał drogą dojazdową do obiektu sportowego w Jedlinie-Zdroju. 31-latek wytoczył się z auta. Miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Groził też, że zabije policjantów. Do południa trzeźwiał w policyjnej celi, a teraz zostanie doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszy zarzuty z Kodeksu karnego

Do zdarzenia doszło w środę. Świadkowie zauważyli, że kompletnie pijany mężczyzna wjechał w uliczkę prowadzącą do obiektu sportowego przy ul. Rekreacyjnej, dlatego postanowili wykręcić nr 112, by jak najszybciej wezwać patrol Policji. Głuszyccy funkcjonariusze, którzy byli najbliżej miejsca zdarzenia, niezwłocznie udali się pod wskazany adres i zastali tam 47-latka. Wałbrzyszanin po zatrzymaniu pojazdu, dosłownie wytoczył się z niego.
 
Badanie na zawartość alkoholu wykonane przez policjantów wykazało, że wałbrzyszanin miał dokładnie 2,21 promila alkoholu w organizmie. Nie posiadał jednak prawa jazdy, a dodatkowo podczas interwencji zaczął grozić policjantom pozbawieniem życia. Mundurowi ostatecznie zatrzymali 47-latka i osadzili w policyjnej celi.
 
 Za kierowanie gróźb karalnych w stosunku do funkcjonariuszy, jazdę w stanie nietrzeźwości oraz bez wymaganych uprawnień grozi mu trzy lata więzienia, wieloletni zakaz kierowania pojazdami oraz wysoka grzywna. Wałbrzyszanin musi się także liczyć z przepadkiem równowartości samochodu.
 
- Warto podkreślić po raz kolejny, iż właściwa reakcja mieszkańców pozwoliła na zatrzymanie przestępcy drogowego, a być może uniknięcie poważnego wypadku. Dlatego przy każdej okazji przypominamy. Jeżeli widzą Państwo, że osoba chce jechać pojazdem, a wcześniej spożywała alkohol, uniemożliwimy jej to. Należy także zadzwonić do Centrum Powiadamiania Ratunkowego pod numer 112, które przekaże informację Policji, a dyżurny, tak jak w tym przypadku, wyśle na miejsce zdarzenia patrol. Bardzo ważny jest brak społecznego przyzwolenia na tego typu zachowania, które mogą zakończyć się tragedią na drodze. - informuje policja.