19 sierpnia 2025 roku Wałbrzych ponownie stanie się motoryzacyjną stolicą Polski. O godzinie 16:00 spod Muzeum Górnictwa i Sportów Motorowych wyruszy Konwój STARa – barwny, głośny i pachnący smarem pochód ciężarówek, które niegdyś były dumą polskich dróg.
[CGK]668[/CGK]
Konwój to dziś znak rozpoznawczy Zlotu Pojazdów Zabytkowych „Legenda STARa” – imprezy, która od jedenastu lat gromadzi pasjonatów historii motoryzacji. Cztery lata temu organizatorzy wpadli na pomysł, by zabytkowe Stary nie stały w jednym miejscu, lecz ruszyły w drogę przez Polskę. Tak narodził się Konwój STARa, w tym roku prowadzący z Wałbrzycha przez Nysę, Jaworzno, Busko-Zdrój do Starachowic.
STAR – symbol polskiej myśli technicznej
Ciężarówki STAR były przez dekady podporą gospodarki – produkowane od 1948 do 1997 roku w Fabryce Samochodów Ciężarowych w Starachowicach, w liczbie ponad 620 tysięcy egzemplarzy. Woziły cegły, drewno, zboże, a czasem... papieża. Słynny Star 660 M2 „papamobile” wiózł Jana Pawła II podczas jego pierwszej pielgrzymki do Polski w 1979 roku.
Ale były też takie, które mierzyły się z największymi motoryzacyjnymi wyzwaniami świata.
Wałbrzyszanin na pustynnych wydmach
Jednym z ludzi, którzy zapisali nazwę STAR w historii światowego sportu motorowego, jest Jerzy Mazur – dziś dyrektor i twórca wałbrzyskiego Muzeum Górnictwa i Sportów Motorowych. W styczniu 1988 roku Mazur stanął na starcie 10. edycji legendarnego Rajdu Paryż–Dakar jako kierowca Stara 266.
Dla wielu Polaków tamten rajd był jak opowieść z innego świata. Dakar w latach 80. nie miał nic wspólnego z dzisiejszą, telewizyjną wersją. To była wyprawa w głąb nieprzewidywalnej Afryki – przez bezkresne piaski Sahary, skaliste pustkowia Mauretanii i upalne sawanny Senegalu. Startowało się z francuskiej stolicy, ale meta była tysiące kilometrów dalej – w sercu Dakaru, gdzie dotarcie samo w sobie było wyczynem.
Mazur i jego załoga walczyli nie tylko z rywalami, ale i z piekielnym upałem, burzami piaskowymi i zdradliwymi wydmami, które potrafiły zatrzymać ciężarówkę na wiele godzin. Stary 266, zbudowane do pracy w polskich lasach i na budowach, musiały zmierzyć się z terenem, dla którego nie zostały stworzone – a jednak udowodniły, że polska konstrukcja potrafi przetrwać w ekstremalnych warunkach.
Dziś, po 37 latach, Mazur wspomina tamtą przygodę z uśmiechem, ale i z szacunkiem dla skali wyzwania. – To była szkoła życia. Dakar wtedy to nie był rajd, to była walka o przetrwanie – mówi, dodając, że do dziś czuje zapach afrykańskiego piasku, gdy patrzy na swojego Stara 266 w muzeum.
Powrót legendy na drogi
Podczas wałbrzyskiego startu konwoju mieszkańcy będą mogli obejrzeć z bliska maszyny, które przejadą przez pół Polski, a także posłuchać Mazura opowiadającego o tym, jak to jest prowadzić ciężarówkę przez Saharę.
Konwój wyruszy z Wałbrzycha 19 sierpnia, a do Starachowic dotrze 22 sierpnia. Finał „Legend STARa” odbędzie się w dniach 22–24 sierpnia na terenie powiatu starachowickiego.
To nie tylko zlot pojazdów – to podróż przez historię, w której jest miejsce na techniczne ciekawostki, osobiste wspomnienia i wspólne celebrowanie polskiego motoryzacyjnego dziedzictwa.
[FOTORELACJA]537[/FOTORELACJA]
Więcej informacji: facebook.com/legendastaraTST
Zdjęcia: Andrzej Gorzkowski / Dariusz Dąbrowski
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz