Miniony weekend w Wałbrzychu i okolicach upłynął pod znakiem nieodpowiedzialnych zachowań. Policjanci z Wałbrzycha i Głuszycy zatrzymali kilku nietrzeźwych kierujących – od rowerzysty, przez użytkownika hulajnogi elektrycznej, po mężczyznę pływającego na desce SUP z blisko 2 promilami alkoholu. Dzięki czujności świadków i szybkiej reakcji służb udało się uniknąć tragedii.
Policja przypomina: nietrzeźwość za kierownicą czy na wodzie to igranie z życiem. W piątek około godziny 18:00 na ul. 11 Listopada funkcjonariusze zatrzymali 29-letniego mieszkańca powiatu wałbrzyskiego. Mężczyzna kierował rowerem, mając 0,7 promila alkoholu we krwi. Za swoje zachowanie otrzymał mandat w wysokości 2,5 tys. zł.
Kilka godzin później, w nocy z 22 na 23 sierpnia, po godzinie 2:00, policjanci skontrolowali 18-latka poruszającego się hulajnogą elektryczną. Badanie alkomatem wykazało u niego również 0,7 promila. Młody wałbrzyszanin otrzymał wezwanie do stawiennictwa w jednostce policji.
Najbardziej nietypowy incydent miał miejsce w sobotę, po godzinie 15:00 na Jeziorze Bystrzyckim w Zagórzu Śląskim. 42-letni mieszkaniec Wrocławia pływał na desce SUP, mając w organizmie 1,8 promila alkoholu. Mężczyzna wpadł do wody, ale dzięki szybkiej reakcji świadków i wspólnej akcji policjantów z Głuszycy oraz strażaków z OSP Zagórze Śląskie udało się zapobiec najgorszemu.
Sprawca został ukarany mandatem w wysokości 2,5 tys. zł. – Każdy nietrzeźwy kierujący, czy to na drodze, czy na wodzie, stanowi zagrożenie dla siebie i innych. Nie ma przyzwolenia na takie zachowania – podkreśla wałbrzyska policja.
Funkcjonariusze apelują o rozsądek i przypominają, że konsekwencje nietrzeźwości mogą być tragiczne, niezależnie od rodzaju pojazdu. Policja zapowiada dalsze wzmożone kontrole, by zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom regionu. Jeśli widzisz nietrzeźwego kierującego – reaguj i dzwoń na 112!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz