Zamknij

Pustostany komunalne i prywatne? Jak Wałbrzych odzyskuje mieszkania?

Marek Szeles Marek Szeles 10:22, 22.09.2025 Aktualizacja: 10:29, 22.09.2025
1

W Wałbrzychu problem pustostanów od lat powraca jak bumerang. Opuszczone mieszkania i kamienice, zniszczone klatki schodowe, ciemne okna – to obraz, który wciąż zbyt często można zobaczyć w różnych dzielnicach miasta. Teraz władze podejmują radykalne kroki. Jak zapowiedział wiceprezydent Kacper Nogajczyk, planowane jest wyburzenie około 60 kamienic, które – zdaniem ekspertów – nie nadają się już do remontu.

Wyburzać czy ratować?

Decyzja nie jest łatwa. Remont starych kamienic to kosztowne i długotrwałe przedsięwzięcie, które – jak wskazują władze – często nie przynosi oczekiwanych efektów. – Budowa nowych mieszkań daje wyższy standard i zadowolenie mieszkańców. Stare budynki niewpisane do rejestru zabytków będą sukcesywnie znikać – tłumaczy Nogajczyk.

Wałbrzych w polskim kontekście

Wałbrzych nie jest odosobnionym przypadkiem. Według szacunków Fundacji Habitat for Humanity w Polsce może być nawet 1,8–2 mln pustostanów. W samych zasobach gminnych od 60 do 80 tys. lokali stoi pustych. Paradoksalnie – podczas gdy wciąż mówi się o „głodzie mieszkaniowym” i braku dostępnych lokali – wiele mieszkań niszczeje w centralnych, dobrze skomunikowanych punktach miast. Eksperci twierdzą, że adaptacja pustostanów może być tańsza i szybsza niż budowa nowych bloków na obrzeżach, a dodatkowo podtrzymuje funkcje społeczne w śródmieściach.

Bytom pokazuje, że można

Dobrym przykładem jest Bytom, gdzie zakończono remont kamienicy z XIX wieku przy ul. Piekarskiej 40. Budynek, który przez lata stał pusty, przeszedł kompleksową modernizację – od instalacji, przez klatkę schodową, po wyodrębnienie łazienek. Koszt inwestycji, wynoszący około 1 mln zł, w całości pokryła Fundacja Habitat for Humanity przy wsparciu rządu szwajcarskiego. Dzięki temu do zasobu komunalnego trafiły cztery nowe mieszkania, a sam budynek w ścisłym centrum miasta odzyskał dawny blask. – To dowód, że pustostany mogą być szansą, a nie problemem – mówi Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia, który podkreśla rolę współpracy samorządu z organizacjami trzeciego sektora.

Między historią a przyszłością

W Wałbrzychu decyzja wydaje się przesądzona – większość kamienic, które nie są zabytkami, ma zostać wyburzona. Ale pytanie o kierunek polityki mieszkaniowej wciąż pozostaje otwarte. Czy miasto pójdzie drogą Bytomia i zacznie w większym stopniu wykorzystywać potencjał pustostanów przy współpracy z organizacjami, takimi jak Fundacja Habitat for Humanity, czy skupi się bardziej na nowych inwestycjach? A może połączy te dwie ścieżki, które prowadzą do tego samego celu - nowych mieszkań?

Jedno jest pewne – pustostany to dziś jeden z najpoważniejszych problemów społecznych i urbanistycznych w Polsce. Mogą być balastem, jeśli pozostaną zaniedbane, albo ogromną szansą, jeśli znajdą się środki i wola, by przywrócić im życie. Oczywiście istnieje problem pustych mieszkań prywatnych, których właściciele nie są zainteresowani ich modernizacją. Chodząc po mieście wszyscy widzimy puste oczodoły okien w mieszkaniach. Trudno jednak stwierdzić "na oko", które są komunalne a które prywatne.

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz (1)

AnonimAnonim

0 0

Mam nadzieję że władze miasta wezmą się za Poniatów i dokonają kilku wyburzeń :)

10:34, 22.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tvwalbrzych.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%