W miniony weekend policja z Wałbrzycha i okolic zatrzymała aż pięciu kierowców i rowerzystów, którzy prowadzili pod wpływem alkoholu. Trzech prowadziło samochody, a dwóch rowery. Najwięcej, bo prawie trzy promile, miał 51-latek, który pożegnał się z prawem jazdy i może stracić także samochód.
W piątek wieczorem, przed godz. 23:00, policjanci dostali zgłoszenie, pijanym kierowcy jadącym w miejscowości Grzmiąca. Funkcjonariusze z Głuszycy i Wałbrzycha pojechali na miejsce i zatrzymali 51-letniego mężczyznę. Badanie wykazało, że miał aż 2,80 promila alkoholu we krwi. Został zatrzymany, odebrano mu prawo jazdy, a sprawa trafi do sądu. Grozi mu nawet do trzech lat więzienia, konfiskata samochodu i wysoka grzywna.
W sobotę rano, około godziny 10:00, na terenie Niedźwiedzicy policjanci zatrzymali 41-latka, który wydmuchał 0,38 promila. Mężczyzna stracił prawo jazdy i czeka go proces sądowy z wysoką karą.
Tego samego dnia, przed godz. 19:00, policjanci z Wałbrzycha zauważyli na ul. Granicznej w Szczawnie-Zdroju kierowcę, którego zachowanie za kierownicą wyglądało podejrzanie. Okazało się, że to 50-latek, który miał aż 1,77 promila alkoholu. Auto trafiło na parking policyjny, a mężczyzna musi liczyć się z grzywną, zakazem prowadzenia i nawet trzymiesięcznym więzieniem – oprócz tego straci prawo jazdy.
W sobotę wieczorem, przed godz. 21:00, policjanci zatrzymali młodego 18-latka na ul. 11 Listopada, który miał 0,91 promila, i nie mógł wrócić do domu jednośladem. W niedzielę wieczorem, po godz. 19, na ul. Świdnickiej funkcjonariusze zauważyli pijany rowerzysta. Mężczyzna miał 1,47 promila alkoholu i również został zatrzymany do wyjaśnienia, a jego sprawa trafi do sądu.
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz