Sierpień powoli dojrzewa, a w powietrzu unosi się zapach świeżo skoszonych zbóż. W dolinach i na wzgórzach powiatu wałbrzyskiego rolnicy kończą żniwa, a lokalne społeczności szykują się na najpiękniejsze święto wsi – dożynki. I jak co roku, wieniec dożynkowy staje się nie tylko symbolem urodzaju, ale także znakiem dumy, wspólnoty i... zdrowej rywalizacji.
Starosta Wałbrzyski Leonard Górski ogłasza start Konkursu na Najpiękniejszy Wieniec Dożynkowy 2025. Finał tej kolorowej rywalizacji odbędzie się 6 września w Mieroszowie, podczas Gminno-Powiatowych Dożynek. A już dziś w świetlicach i stodołach powstają pierwsze szkice, wiązanki i... marzenia o zwycięstwie.
Wieńce, które mówią więcej niż słowa
W czasach, gdy świat pędzi szybciej niż kombajn w żniwa, taki konkurs to więcej niż zabawa. To powrót do korzeni, rękodzieło zakorzenione w ziemi i pamięci. Każdy wieniec opowiada historię – o pracy rąk, o rytmie natury, o wartościach, które wciąż żyją we wsiach powiatu wałbrzyskiego.
Ale to też test zespołowej współpracy. Bo dobry wieniec nie rośnie sam – trzeba go zapleść z cierpliwości, wspomnień i złotego ziarna.
Słoma, kwiaty, zboże – i zero plastiku!
Regulamin jasno mówi: tylko naturalne materiały. Koniec z plastikiem, styropianem i sztucznymi kwiatami. Tu liczy się autentyczność.A do tego dochodzą ograniczenia techniczne:
Czas na zgłoszenia – czas na tradycję
Zgłoszenia przyjmowane są do 30 sierpnia 2025 r. do godz. 12:00. Można je przesyłać elektronicznie ([email protected]) lub złożyć osobiście w Urzędzie Gminy Mieroszów.
Na zwycięzców czekają nie tylko brawa i uznanie sąsiadów, ale też nagrody finansowe:
I miejsce – 2000 zł
II miejsce – 1200 zł
III miejsce – 800 zł
Ale – umówmy się – największą nagrodą jest duma, gdy wieniec Twojej wsi staje na podium i wszyscy wiedzą, że to wasza ręka, wasza ziemia, wasze święto.
Wieniec to nie tylko dekoracja. To deklaracja.
W czasach, gdy łatwo zapomnieć, skąd pochodzi nasz chleb, dożynki przypominają o tym, co najważniejsze: wspólnej pracy, szacunku do natury i sile wspólnoty. A konkurs na wieniec to nie tyle rywalizacja, co święto tych wartości.
Warto więc zdjąć z półki zapomniane przepisy na wieńce, przeszukać strychy za dawnymi wzorami, zebrać się w grupie i... pleść. Razem. Po swojemu. Po naszemu.
Bo wieniec dożynkowy to nie tylko symbol końca żniw. To początek opowieści o tym, kim jesteśmy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz