Porcelana i szachy? W Wałbrzychu to połączenie ma sens. W ramach obchodów Roku Wałbrzyskiej Porcelany zorganizowano nietypowy turniej szachowy – „Porcelanowe Szachy”. Na starcie stanęło 22 zawodników, a stawką były nie tylko nagrody finansowe, ale przede wszystkim… pamiątkowe kubki z ostatniej działającej fabryki porcelany w mieście – Zakładów „Krzysztof”.
– Gramy nie tylko o nagrody, ale też dla idei. Tym turniejem dołączyliśmy do obchodów związanych z wałbrzyską porcelaną – mówi Marek Ścisły, organizator wydarzenia, przedstawiciel Klubu Szachowego "Hetman".
Turniej rozegrano w systemie szwajcarskim – siedem rund, tempo gry 10 minut plus 5 sekund dla każdego zawodnika. Emocji nie brakowało, ale – jak zgodnie podkreślali uczestnicy – liczył się również kontekst całego wydarzenia.
– Staramy się regularnie organizować wydarzenia, które łączą szachy z historią i lokalną tożsamością. Były już turnieje „Z ziemi włoskiej do Polski” w Czarnym Borze, a także zawody upamiętniające Wałbrzyski Grudzień i protesty z 1981 roku – dodaje Ścisły.
„Porcelanowe Szachy” to kolejny dowód na to, że szachy mogą być nie tylko grą, ale także sposobem na pielęgnowanie pamięci i lokalnej dumy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz