W świecie, w którym wszystko widzieliśmy już na ekranie, jak przyciągnąć ludzi do muzeum? Jak sprawić, by zatrzymali się w biegu, zapomnieli o smartfonie i dali się wciągnąć w opowieść? Czymś, co zaskakuje. Czymś, co zdumiewa. Czymś, co zostaje w głowie – i w sercu – na długo. Zamek Książ w Wałbrzychu zna odpowiedź.
Od 1 lipca zaprasza nas do wnętrza najprawdziwszego Gabinetu Osobliwości – miejsca pełnego dziwów, skarbów i tajemnic, które przenosi nas w czasie. A raczej – przywraca do życia coś, co zniknęło na 80 lat. I robi to z rozmachem, jakiego się nie spodziewasz.
Co łączy czaszkę niedźwiedzia, steampunkowe skorupiaki i zaginione barokowe witryny?
To nie jest początek absurdalnego dowcipu. To... tylko część ekspozycji. Wśród 110 eksponatów znajdziemy wszystko, co w XVIII wieku trafiało do kolekcji możnych panów i oświeconych władców: od modeli anatomicznych z kości słoniowej, przez minerały i egzotyczne muszle, po niezwykłe mechanizmy.
I nie – to nie są eksponaty przypadkowe. To efekt współpracy 22 partnerów – muzeów, uczelni, fundacji i prywatnych kolekcjonerów, którzy zaufali wizji Książa.
Bo „Gabinet Osobliwości” to nie rekonstrukcja. To nowe życie dawnej idei.
Zamek znowu oddycha swoim barokowym sercem
Największy zachwyt budzą oryginalne, barokowe witryny – czerwone, złocone, malowane w orientalne motywy – które po II wojnie światowej trafiły do muzeów w Poznaniu i Warszawie. Dziś wróciły tam, gdzie należały od początku – do Książa.
To nie jest tylko muzealny sukces. To symbol. Dowód, że historia może zatoczyć koło. Że można odbudować coś więcej niż budynek – można przywrócić ducha miejsca.
Komnata rozumu? A może teatr wyobraźni?
Gabinet osobliwości to coś więcej niż zbiór przedmiotów. To – jak pisali XVIII-wieczni uczeni – „komnata rozumu”. Miejsce, gdzie człowiek próbował pojąć świat poprzez jego kurioza. Dziś to także przestrzeń zadziwienia, która pozwala na chwilę wyjść poza codzienność.
– To dialog z przeszłością, z hrabią Hochbergiem i jego fascynacjami. Ale też z nami samymi – z naszym głodem tajemnic – mówi kuratorka Katarzyna Sielicka.
Masz dość sztampy? Otwórz drzwi do niezwykłości
Zamek Książ od 1 lipca pokazuje, że muzeum nie musi być nudnym miejscem z zakurzonymi eksponatami. Może być labiryntem niespodzianek, podróżą do czasów, kiedy nie znaliśmy jeszcze wszystkich odpowiedzi.
Więc... jak zachęcić ludzi do zwiedzania muzeum? Zrób coś, czego nie zapomną. Zbuduj Gabinet Osobliwości. I zaproś ich do środka.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz