Wałbrzyska uczelnia z milionami na rozwój. Czy to początek nowego rozdziału dla młodych z regionu?
Gdy wiele mniejszych miast walczy o to, by zatrzymać młodych ludzi na miejscu, Wałbrzych właśnie zrobił duży krok w dobrą stronę. Akademia Nauk Stosowanych Angelusa Silesiusa otrzymała prawie 4,4 miliona złotych na projekt, który – w największym skrócie – ma sprawić, że studenci nie będą chcieli rezygnować z nauki, ani wyjeżdżać z miasta.
To coś więcej niż tylko suche liczby. To wiadomość, która daje nadzieję, że edukacja wyższa w Wałbrzychu zaczyna grać w wyższej lidze.
Sukces, który nie wziął się znikąd
W całym kraju aż 170 uczelni zgłosiło swoje projekty do programu Fundusze Europejskie dla Rozwoju Społecznego. Tylko 69 z nich przeszło do finału. Wałbrzyska Akademia zajęła imponujące 17. miejsce, zdobywając aż 94 na 100 możliwych punktów. W praktyce oznacza to, że uczelnia nie tylko dobrze wie, czego potrzebują jej studenci, ale też potrafi o nich zawalczyć.
Tytuł projektu brzmi dość formalnie – „Efektywne zarządzanie... w celu minimalizowania zjawiska rezygnacji z kształcenia” – ale jego cel jest bardzo ludzki: chodzi o to, by nikt nie zostawał w tyle, a młodzi ludzie mogli studiować bez stresu i z poczuciem, że są wspierani.
Zostać w Wałbrzychu – z wyboru, nie z przymusu
Projekt ma także drugi, ważny wymiar. To odpowiedź na coraz większy problem migracji młodych osób do dużych miast. Dziś Wrocław, Kraków czy Warszawa kuszą ofertą studiów, ale też... przytłaczają kosztami życia, presją i anonimowością. Jeśli uczelnia w Wałbrzychu będzie w stanie zapewnić równie dobry poziom kształcenia i przyjazne warunki, może się okazać, że „lokalnie” stanie się nowym „atrakcyjnie”.
To również mocny sygnał dla samych studentów: nie musisz wyjeżdżać, by się rozwijać. Możesz zostać tu, gdzie znasz ludzi, gdzie masz wsparcie, gdzie uczelnia walczy o Twoją przyszłość.
Krok w stronę nowoczesnej edukacji
Za prawie 4,4 mln zł uczelnia planuje szereg zmian – od organizacyjnych po systemowe wsparcie dla osób mających trudności w nauce. Ale to tylko początek. Akademia zapowiada, że to pierwszy z projektów, które mają całkowicie zmienić oblicze tej instytucji – na bardziej nowoczesną, przyjazną i zorientowaną na realne potrzeby młodych ludzi.
Dlaczego to ma znaczenie?
Bo Wałbrzych to miasto, które zbyt długo było kojarzone z upadkiem przemysłu, zamykaniem kopalń i odpływem młodych. Tymczasem takie informacje pokazują, że region ma ambicje i potencjał, by się odrodzić, nie tylko jako miejsce pracy, ale i nauki – z wyboru, nie z konieczności.
Dziś te ponad 4 miliony złotych to konkretna inwestycja w przyszłość młodych ludzi z Wałbrzycha. A może także symboliczny początek większej zmiany, w której miasto przestanie być „miejscem, z którego się wyjeżdża”, a stanie się miejscem, w którym warto zostać.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz