Nie jest potrzebna klubowa licencja, drogi sprzęt czy rodzice wożący na treningi. Wystarczy szóstka dzieciaków, piłka i chęć do grania. Turniej otwarty jest dla każdego w wieku od 7 do 15 lat. Rozgrywki toczą się na Orlikach, w rytmie lata – rano mecze, potem lody i może wypad na basen. Czyli po prostu: wakacje, jakich chcemy dla naszych dzieci.
Za nami mecze w Jedlinie-Zdroju. Teraz piłkarska karuzela zatrzyma się w Szczawnie-Zdroju, Walimiu, Boguszowie-Gorcach, Wałbrzychu, Starych Bogaczowicach, Mieroszowie, a na końcu – w Głuszycy. Tam też 10 lipca o 12:00 rozegrany zostanie wielki finał.
Organizatorzy? Fundacja Akademia Sportowy Wałbrzych.
Patroni? Starosta Leonard Górski i prezes DZPN Łukasz Czajkowski.
Ale bohaterowie? Zdecydowanie dzieciaki z podwórek, bloków, osiedli, które udowadniają, że futbol wciąż żyje.
W czasach, gdy dzieci często „grają” tylko na ekranach – ten turniej przywraca sport na murawę. I pokazuje, że wciąż można zagrać mecz życia… w zwykły wakacyjny wtorek o dziewiątej rano.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz